– PiS był przekonany, że ma silne dowody na Sławomira Nowaka. Myśleli, że żaden sąd go nie zwolni z aresztu. Uważali, że najpierw pękną członkowie jego bandy, a potem on sam i powie coś na Donalda Tuska – mówi informator „Wprost”.
Obrotem sprawy dotyczącej Sławomira Nowaka – byłego ministra w rządzie Donalda Tuska, aresztowanego pod zarzutami korupcji i właśnie zwolnionego z aresztu – politycy PiS byli zaskoczeni.
– Wydawało się, że Nowak jest pogrzebany. Słychać, że dowody na niego są bardzo poważne. PiS zgubiła zbyt duża pewność siebie, bo zamiast przygotowywać akt oskarżenia chcieli, żeby Nowak nadal siedział w areszcie tymczasowym – mówi nam jeden z dawnych kolegów Sławomira Nowaka.
Artykuł został opublikowany w 15/2021 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.