Co czwarty Polak woli przeciekający dach niż minimalną podwyżkę czynszu

dobry dla ludu pracującego Sejm. Dzięki temu liczba rozbiórek może być wkrótce większa niż nowych budynków oddawanych do użytku. Oznacza to, że obrońcy ludu - popularnie zwani ludojadami - znowu zrobili mu niedźwiedzią przysługę.
Co czwarty obywatel woli przeciekający dach niż minimalną podwyżkę czynszu. Ponadto 41 proc. ankietowanych jest w ogóle przeciwna urynkowieniu opłat. Ta część społeczeństwa z wdzięcznością przyjmie argumenty ludojadów, iż mieszkania są dobrem szczególnym, które trzeba wyłączyć z mechanizmów rynkowych. W myśl tego rozumowania państwo powinno ustalać ceny chleba, mleka, piwa i papierosów marki Fajrant, bez których to produktów też trudno przeżyć. Najlepiej dobra te reglamentować za pomocą kartek, tak jak w pewnym sensie reglamentuje się mieszkania. A skutek reglamentacji mieszkań będzie taki: kiedy kamienic i lokali zacznie ubywać, ludojady zadecydują o przekazywaniu pieniędzy z budżetu właścicielom budynków na przeprowadzanie remontów. Na ten szczytny cel złożą się pospołu - ze swoich podatków - właściciele kamienic i lokatorzy. Spowoduje to uszczuplenie ich dochodów, a tym samym zwiększy kłopoty związane ze zdobywaniem pieniędzy na dalsze regulowanie czynszów i utrzymanie budynków. Aż wreszcie, jak przewidywał polsko-australijski bard, mury runą, runą, runą... Pytanie: kogo pogrzebią?
Więcej możesz przeczytać w 26/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.