„Niedyskrecje parlamentarne”: Kto obawia się „krechy” u Tuska? I czy „marnotrawny” Gowin wróci?

„Niedyskrecje parlamentarne”: Kto obawia się „krechy” u Tuska? I czy „marnotrawny” Gowin wróci?

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / Marek Konrad / Fotonews
PiS uważa, że wygrało sejmowe starcie z opozycją, bo ta wystraszyła się wcześniejszych wyborów. – Mówiliśmy otwarcie o wniosku o samorozwiązanie i wyborach w październiku, a wtedy opozycja spokorniała – mówi rozmówca z obozu rządzącego. Wybory w październiku odbędą się za to w PO. Choć w Platformie nikt wierzy, by Rafał Trzaskowski stanął do walki o przywództwo w partii.

Politycy Zjednoczonej Prawicy po burzliwym ubiegłotygodniowym posiedzeniu Sejmu rozjechali się na wakacje w poczuciu, że we wrześniu wrócą wzmocnieni.

– Wszyscy wyszliśmy z Sejmu z przeświadczeniem, że zaplecze Gowina do końca się rozleci, a my odzyskamy stabilną większość, obronimy Elżbietę Witek (marszałek Sejmu, którą opozycja będzie próbowała jesienią odwołać – przyp. red.), odrzucimy weto Senatu do ustawy medialnej i będziemy spokojnie rządzić – mówi z niezachwianą pewnością poseł PiS.

Nasz rozmówca uważa, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało ostatnie starcie w Sejmie.

– Opozycja przestraszyła się wcześniejszych wyborów, bo mówiliśmy otwarcie, że możemy złożyć wniosek o samorozwiązanie Sejmu i wtedy wybory odbyłyby się już w październiku – przekonuje. I dodaje, że opozycja, gdy to do niej dotarło, od razu spokorniała.

– Krzyczeli, że reasumpcja była nielegalna, ale potem grzecznie wzięli udział w głosowaniach, nawet nie „dymili” w sprawie podwyżek dla prezydenta i samorządowców. A gdyby naprawdę uważali, że głosowania są nielegalne, to nie wzięliby w nich udziału – konkluduje poseł PiS.

Artykuł został opublikowany w 33/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.