– Talibowie mówią, że widzą silną rolę kobiet w budowie nowego Afganistanu. Zupełnie w to nie wierzę – mówi w rozmowie z „Wprost” dr Kamila Junik z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Chociaż na razie nie narzucili jeszcze kobietom swoich praw i zakazów, to myślę, że niedługo zobaczymy ich prawdziwe oblicze.
Z przejmowanego przez talibów Afganistanu docierają przerażające informacje o losie kobiet. Studentki i szkoły palą dokumenty, które potwierdzają ich wykształcenie. Dziennikarki ukrywają się. Zespół studentek z uniwersytetu w Heracie, który zasłynął skonstruowaniem respiratorów do walki z pandemią COVID-19, rozpaczliwie próbuje uciec z kraju.
Bojownicy talibscy podobno chodzą od domu do domu i żądają wydawania dziewczynek powyżej 13. roku życia, które mają być wydane za mąż za walczących talibów. Tę ostatnią informację skomentował ich rzecznik prasowy w wywiadzie z dziennikarką CNN Christiane Amanpour. Stwierdził, że to fake news.
Eksperci bardziej jednak wierzą przerażonym kobietom z Afganistanu, niż nowym władcom tego kraju.
– Według ideologii, którą wyznają talibowie, dziewczynki tracą swoje prawa w momencie pierwszej miesiączki. To moment, w którym dziewczynka staje się kobietą gotową do zamążpójścia i zdolną do rodzenia dzieci. Przestaje być wolnym człowiekiem i staje się własnością mężczyzn – mówi dr Junik.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.