Getronics Homo Technologicus
Prognozowanie jest sztuką trudną, zwłaszcza gdy dotyczy przyszłości" - żartował dr Jan Krzysztof Frąckowiak, sekretarz Komitetu Badań Naukowych, podczas uroczystości wręczenia nagród laureatom konkursu Getronics Homo Technologicus.
Zadaniem uczestników było przedstawienie pracy na temat "Społeczeństwo za 30 lat, wpływ zmian technologicznych na wszystkie aspekty życia społecznego i prywatnego". Organizator - Cristiano Pinzauti, prezes firmy Getronics Polska - dla każdego z trojga laureatów przewidział po 3500 zł. Jury przyznało także nagrodę studencką w wysokości 3000 zł.
"Ekstrawagancki, samowystarczalny samotnik przed wielkim trójwymiarowym ekranem będzie oglądał życie innych, równie jak on skoncentrowanych na sobie ludzi. Oko kamery pojawi się w telefonie, komputerze, pokoju dziecinnym. Do nie spotykanych granic rozwiną się różnego rodzaju symulatory. Idealne odtwarzacze różnych zdarzeń umożliwią uściśnięcie dłoni Kennedyemu czy papieżowi lub znalezienie się na uroczystości wręczenia Oscarów. Równocześnie postęp spowszednieje. Coraz mniej nowinek będzie w stanie nas zafascynować" - tak przyszłość człowieka widzi Agnieszka Stefańska, jedna z nagrodzonych w konkursie. Pewne obawy przed zanikiem prywatności wyrażają też inni uczestnicy konkursu. - "Najwięcej kontrowersji budzić będzie możliwość nieograniczonej wprost inwigilacji milionów zwykłych obywateli. Znany będzie najmniejszy nawet ruch każdego z bezimiennych dotychczas ludzi. Ale też ogromne możliwości otworzą się przed systemami edukacyjnymi. Ludzie będą w nieograniczony sposób korzystać z naukowego bogactwa Internetu, uczestniczyć w interaktywnych zajęciach emitowanych przez telewizję czy bezpośrednio konsultować się z wybranym specjalistą" - czytamy w pracy konkursowej kolejnego laureata Ryszarda Niesatki. "Mój znajomy zachęca mnie do wzięcia udziału w programie kulturalno-rozrywkowym. Sprzedajesz prawa do dysponowania swoją osobą jakiejś agencji. Oni aranżują twoje życie, a reszta zależy od oglądalności" - taką wizję kreśli trzecia laureatka Agnieszka Broszkiewicz.
Nie wszystkie prognozy były pesymistyczne, lecz wszyscy nagrodzeni w konkursie zorganizowanym pod patronatem "Wprost", Komitetu Badań Naukowych, Politechniki Warszawskiej i Uniwersytetu Warszawskiego podkreślali, że postęp technologiczny nierozerwalnie łączy się ze zmianami w sferze życia społecznego, czasem niebezpiecznymi. "Umiejętność dostrzeżenia tego związku była jednym z głównych kryteriów w ocenie prac. Jurorzy zwracali ponadto uwagę na prawdopodobieństwo realizacji przedstawionych prognoz, spójność tez, a także talent literacki uczestników konkursu" - powiedział Cristiano Pinzauti.
Zadaniem uczestników było przedstawienie pracy na temat "Społeczeństwo za 30 lat, wpływ zmian technologicznych na wszystkie aspekty życia społecznego i prywatnego". Organizator - Cristiano Pinzauti, prezes firmy Getronics Polska - dla każdego z trojga laureatów przewidział po 3500 zł. Jury przyznało także nagrodę studencką w wysokości 3000 zł.
"Ekstrawagancki, samowystarczalny samotnik przed wielkim trójwymiarowym ekranem będzie oglądał życie innych, równie jak on skoncentrowanych na sobie ludzi. Oko kamery pojawi się w telefonie, komputerze, pokoju dziecinnym. Do nie spotykanych granic rozwiną się różnego rodzaju symulatory. Idealne odtwarzacze różnych zdarzeń umożliwią uściśnięcie dłoni Kennedyemu czy papieżowi lub znalezienie się na uroczystości wręczenia Oscarów. Równocześnie postęp spowszednieje. Coraz mniej nowinek będzie w stanie nas zafascynować" - tak przyszłość człowieka widzi Agnieszka Stefańska, jedna z nagrodzonych w konkursie. Pewne obawy przed zanikiem prywatności wyrażają też inni uczestnicy konkursu. - "Najwięcej kontrowersji budzić będzie możliwość nieograniczonej wprost inwigilacji milionów zwykłych obywateli. Znany będzie najmniejszy nawet ruch każdego z bezimiennych dotychczas ludzi. Ale też ogromne możliwości otworzą się przed systemami edukacyjnymi. Ludzie będą w nieograniczony sposób korzystać z naukowego bogactwa Internetu, uczestniczyć w interaktywnych zajęciach emitowanych przez telewizję czy bezpośrednio konsultować się z wybranym specjalistą" - czytamy w pracy konkursowej kolejnego laureata Ryszarda Niesatki. "Mój znajomy zachęca mnie do wzięcia udziału w programie kulturalno-rozrywkowym. Sprzedajesz prawa do dysponowania swoją osobą jakiejś agencji. Oni aranżują twoje życie, a reszta zależy od oglądalności" - taką wizję kreśli trzecia laureatka Agnieszka Broszkiewicz.
Nie wszystkie prognozy były pesymistyczne, lecz wszyscy nagrodzeni w konkursie zorganizowanym pod patronatem "Wprost", Komitetu Badań Naukowych, Politechniki Warszawskiej i Uniwersytetu Warszawskiego podkreślali, że postęp technologiczny nierozerwalnie łączy się ze zmianami w sferze życia społecznego, czasem niebezpiecznymi. "Umiejętność dostrzeżenia tego związku była jednym z głównych kryteriów w ocenie prac. Jurorzy zwracali ponadto uwagę na prawdopodobieństwo realizacji przedstawionych prognoz, spójność tez, a także talent literacki uczestników konkursu" - powiedział Cristiano Pinzauti.
Więcej możesz przeczytać w 27/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.