Polisy na złudzenia
Autorzy artykułu "Polisy na złudzenia" (nr 23) informują, że do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynęło 217 skarg na towarzystwa ubezpieczeń na życie. W Polsce około sześciu milionów osób posiada ubezpieczenie na życie. Liczba skarg stanowi więc tylko 0,00361 proc. liczby ubezpieczonych. Każde zażalenie jest oczywiście ważne, lecz zestawienie tych dwóch liczb przeczy tezie artykułu, że Polacy, kupując polisę, nie wiedzą, czemu ona służy.
Eksperci zajmujący się systemem emerytalnym są zgodni - dwa filary nie wystarczą, aby utrzymać standard życia po przejściu na emeryturę. Ubezpieczenia na życie to jedna z opcji w ramach trzeciego filaru - zapewniają przede wszystkim bezpieczeństwo finansowe w wypadku nieprzewidzianych zdarzeń losowych, czego w takim zakresie nie daje żadne inne narzędzie finansowe. Tylko w roku 2000 Amplico Life, Commercial Union i Nationale-Nederlanden wypłaciły łącznie 6600 świadczeń, w tym 2402 z tytułu śmierci (w sumie 101 943 094 zł). Towarzystwo bierze na siebie ryzyko finansowe wypłaty odszkodowania niezależnie od wysokości wpłaconych składek. Na przykład rodzinie klienta, który zginął w wypadku, wpłaciwszy tylko jedną składkę roczną (6500 zł), wypłacono 400 000 zł odszkodowania.
W artykule pojawiły się także zarzuty, że ogólne warunki ubezpieczenia (OWU) zawierają zapisy niezgodne z kodeksem cywilnym. Każdy zakład ubezpieczeń przedstawia OWU wszystkich produktów Państwowemu Urzędowi Nadzoru Ubezpieczeń, który je opiniuje. Ponadto kodeks cywilny stanowi, że wszelkie postanowienia umowy ubezpieczenia niezgodne z jego uregulowaniami są nieważne. (...) W artykule pojawia się "Dekalog klienta". Przedstawione tam zalecenia są również dla nas podstawą działalności. Bardzo zależy nam na podnoszeniu świadomości ubezpieczeniowej - w procesie tym ogromną rolę odgrywają także media. Nie możemy się jednak zgodzić z zawartymi w artykule tezami, które stanowią uogólnienie, mogące przynieść szkodę nie tyle zakładom ubezpieczeń, ile klientom pozbawionym właściwej ochrony ubezpieczeniowej.
BALBINA WOŁONGIEWICZ
dyrektor PR Amplico Life
GRAŻYNA GOSLINGS
dyrektor PR Commercial Union Polska
BEATA ZDUŃCZYK-SKUP
dyrektor PR TUnŻ Nationale-Nederlanden
Odpowiedź autora: To prawda, że dwa filary nie wystarczą, aby utrzymać dotychczasowy poziom życia po przejściu na emeryturę. Tym bardziej indywidualne polisy na życie (czyli trzeci filar) powinny być pewne i pozbawione pułapek. Niestety, nie są, o czym dobrze wiedzą doświadczone firmy - Commercial Union, Nationale-Nederlanden i Amplico Life. Mam nadzieję, że nasz artykuł przyczyni się do zmiany tych zapisów w umowach ubezpieczeniowych, które są niekorzystne dla klientów. Towarzystwa powinny dokonać odpowiednich zmian jak najszybciej także dla swojego dobra.
Jacek Czarnecki
Sitwokracja
W artykule "Sitwokracja" (nr 22) pojawiła się nieprawdziwa informacja dotycząca rzekomo nielegalnego przejęcia przez gminę Jelenia Góra nieruchomości Funduszu Wczasów Pracowniczych, których dzierżawcą była Urszula Gniewek.
Nieprawdą jest również, że podpalenie jej samochodu miało jakikolwiek związek z konfliktem dotyczącym spornej nieruchomości.
JÓZEF KUSIEK
prezydent Jeleniej Góry
Autorzy artykułu "Polisy na złudzenia" (nr 23) informują, że do Biura Rzecznika Ubezpieczonych wpłynęło 217 skarg na towarzystwa ubezpieczeń na życie. W Polsce około sześciu milionów osób posiada ubezpieczenie na życie. Liczba skarg stanowi więc tylko 0,00361 proc. liczby ubezpieczonych. Każde zażalenie jest oczywiście ważne, lecz zestawienie tych dwóch liczb przeczy tezie artykułu, że Polacy, kupując polisę, nie wiedzą, czemu ona służy.
Eksperci zajmujący się systemem emerytalnym są zgodni - dwa filary nie wystarczą, aby utrzymać standard życia po przejściu na emeryturę. Ubezpieczenia na życie to jedna z opcji w ramach trzeciego filaru - zapewniają przede wszystkim bezpieczeństwo finansowe w wypadku nieprzewidzianych zdarzeń losowych, czego w takim zakresie nie daje żadne inne narzędzie finansowe. Tylko w roku 2000 Amplico Life, Commercial Union i Nationale-Nederlanden wypłaciły łącznie 6600 świadczeń, w tym 2402 z tytułu śmierci (w sumie 101 943 094 zł). Towarzystwo bierze na siebie ryzyko finansowe wypłaty odszkodowania niezależnie od wysokości wpłaconych składek. Na przykład rodzinie klienta, który zginął w wypadku, wpłaciwszy tylko jedną składkę roczną (6500 zł), wypłacono 400 000 zł odszkodowania.
W artykule pojawiły się także zarzuty, że ogólne warunki ubezpieczenia (OWU) zawierają zapisy niezgodne z kodeksem cywilnym. Każdy zakład ubezpieczeń przedstawia OWU wszystkich produktów Państwowemu Urzędowi Nadzoru Ubezpieczeń, który je opiniuje. Ponadto kodeks cywilny stanowi, że wszelkie postanowienia umowy ubezpieczenia niezgodne z jego uregulowaniami są nieważne. (...) W artykule pojawia się "Dekalog klienta". Przedstawione tam zalecenia są również dla nas podstawą działalności. Bardzo zależy nam na podnoszeniu świadomości ubezpieczeniowej - w procesie tym ogromną rolę odgrywają także media. Nie możemy się jednak zgodzić z zawartymi w artykule tezami, które stanowią uogólnienie, mogące przynieść szkodę nie tyle zakładom ubezpieczeń, ile klientom pozbawionym właściwej ochrony ubezpieczeniowej.
BALBINA WOŁONGIEWICZ
dyrektor PR Amplico Life
GRAŻYNA GOSLINGS
dyrektor PR Commercial Union Polska
BEATA ZDUŃCZYK-SKUP
dyrektor PR TUnŻ Nationale-Nederlanden
Odpowiedź autora: To prawda, że dwa filary nie wystarczą, aby utrzymać dotychczasowy poziom życia po przejściu na emeryturę. Tym bardziej indywidualne polisy na życie (czyli trzeci filar) powinny być pewne i pozbawione pułapek. Niestety, nie są, o czym dobrze wiedzą doświadczone firmy - Commercial Union, Nationale-Nederlanden i Amplico Life. Mam nadzieję, że nasz artykuł przyczyni się do zmiany tych zapisów w umowach ubezpieczeniowych, które są niekorzystne dla klientów. Towarzystwa powinny dokonać odpowiednich zmian jak najszybciej także dla swojego dobra.
Jacek Czarnecki
Sitwokracja
W artykule "Sitwokracja" (nr 22) pojawiła się nieprawdziwa informacja dotycząca rzekomo nielegalnego przejęcia przez gminę Jelenia Góra nieruchomości Funduszu Wczasów Pracowniczych, których dzierżawcą była Urszula Gniewek.
Nieprawdą jest również, że podpalenie jej samochodu miało jakikolwiek związek z konfliktem dotyczącym spornej nieruchomości.
JÓZEF KUSIEK
prezydent Jeleniej Góry
Więcej możesz przeczytać w 27/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.