„Wprost”: Czy rząd daje sobie radę w walce z pandemią? Opozycja, która ostatnio spotkała się z wiceministrem zdrowia u marszałek Elżbiety Witek uznała, że nie. Że rząd potrafi tylko uprawiać propagandę sukcesu.
Marek Balicki: Moja ocena działań rządu nie wypada dobrze, zważywszy na fakt, że mamy szczepionkę przeciwko COVID-19, rozwiniętą infrastrukturę szczepienia, doświadczenia trzech fal pandemii. A ciągle umierają setki ludzi co dnia.
W pierwszej fali rząd zrobił to, co było możliwe w sytuacji epidemii, na której uderzenie żaden kraj nie był przygotowany. Jednak ostatnia, czwartkowa liczba zgonów – 500 – musi rodzić pytanie, czy władza zrobiła wszystko, żeby śmiertelność była mniejsza.
Minister nas uspokaja, że szczyt zakażeń już osiągnęliśmy. Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że zamiast przygotować się na czwartą falę pandemii rząd uznał, iż uzyskaliśmy odporność populacyjną dzięki szczepieniom i ozdrowieńcom. To się niestety nie sprawdziło. I teraz rząd jest bardziej retroaktywny niż proaktywny.
Co pan ma na myśli?
Druga fala pandemii, która ogromnie obciążyła system ochrony zdrowia, najwyraźniej zaskoczyła rządzących. Może uwierzyli Borysowi Budce, że jesienią będzie po pandemii? (śmiech) I mam wrażenie, że to zaskoczenie ciągle się utrzymuje.
Skutkiem ubiegłorocznej fali zachorowań było m.in. to, że cofnęliśmy się o dekadę, jeżeli chodzi o przewidywalną długość życia.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.