Po zamieszaniu związanym z nowymi podatkami w Nowym Ładzie media informowały, iż w obozie rządzącym pojawiły się wnioski się o dymisje winnych podatkowego bałaganu. W tym kontekście wymieniano m.in. samego premiera Mateusza Morawieckiego. Nasz rozmówca z PiS twierdzi jednak, że to wierutna bzdura.
– Pozycja Morawieckiego jest nienaruszalna, nie ma nikogo, kto by mu zaszkodził – mówi nasz rozmówca.
I dodaje, że błędy, owszem, popełniono – ale w Ministerstwie Finansów oraz w ekipie odpowiedzialnej za komunikację rządu.
– Jeżeli pierwsza reakcja na zamieszanie z nowymi pensjami pojawiła się 6 stycznia, to pokazuje jak kruche są możliwości komunikacyjne rządu. Król jest nagi – punktuje informator „Wprost” w PiS.
W szeregach Prawa i Sprawiedliwości panuje jednak przekonanie, że wszystkie błędy zostaną naprawione i ludzie zobaczą, ile zyskają na Polskim Ładzie.
– Nasi wyborcy piszą na rozmaitych forach, że jest chaos, ale ekipa rządząca to naprawi. Zatem wierzą, że nowy system podatkowy jest korzystny dla obywateli – przekonuje nasz rozmówca związany z partią rządzącą.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.