Know-how

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sól chłodzi. Klimatyzator dostosowany do warunków panujących w północnej Europie skonstruowali uczeni z University of Nottingham. Urządzenie obniża temperaturę w pomieszczeniu o dwa, trzy stopnie Celsjusza i jest przy tym tanie i wygodne w eksploatacji. W ciągu dnia wentylator tłoczy ciepłe powietrze przez system rur do zbiornika z solą glauberską, łatwo zmieniającą stan skupienia. Substancja absorbuje ciepło (przechodząc w stan ciekły), a schłodzone powietrze wraca do pomieszczenia. W nocy zaś zachodzi proces odwrotny: powietrze ochładza nagrzane rury, dzięki czemu sól się krystalizuje i w ciągu dnia pochłania ciepło. System działa równie skutecznie jak tradycyjne klimatyzatory, lecz jest szesnaście razy tańszy. Poza tym mniejszy pobór energii pozwala też znacznie ograniczyć emisję dwutlenku węgla. Urządzenie ma jeszcze jedną ważną zaletę: w przeciwieństwie do klimatyzatorów starego typu działa bez zarzutu również przy otwartych oknach. Projektanci zamierzają już w przyszłym roku zainstalować je w prawdziwym biurze.

Przysiady na smutek. Krótkie i niezbyt intensywne ćwiczenia fizyczne poprawiają nastrój - twierdzą psychologowie z Northern Arizona University. Czternaście uczennic college’u uczestniczących w trwającym miesiąc eksperymencie mogło wybrać dziesięcio-, dwudziesto- lub trzydziestominutową jazdę na rowerze treningowym albo spokojne siedzenie. Następnie wypełniały one test służący do oceny nastroju. Jak się okazało, do zwiększenia chęci do życia w największym stopniu przyczyniały się dziesięciominutowe ćwiczenia - dodawały energii i zmniejszały poczucie zmęczenia. Wydłużanie ćwiczeń o dziesięć czy dwadzieścia minut nie zmieniało znacząco wyników. Naukowcy zapowiadają stworzenie programu treningu dla osób skarżących się na zły nastrój.

Jak zniechęcić do opalania. Zniechęcanie młodych ludzi do kąpieli słonecznych przynosi znacznie lepsze efekty, jeśli wykorzystuje się w tym celu nie tylko słowa, ale i obrazy. Dr Frederick Gibbons z Iowa State University dowiódł tego w sposób naukowy. Dwustu ochotników biorących udział w eksperymencie podzielono na dwie grupy. Pierwsza oglądała zdjęcia swoich opalonych twarzy wykonane aparatem z filtrem UV. Na fotografiach widoczne były uszkodzenia spowodowane przez promieniowanie słoneczne (warto zauważyć, że zmiany odnotowano u 78 proc. osób, a poważne uszkodzenia - aż u 46 proc.). Członkom drugiej grupy opisano zmiany skórne, ale ich nie pokazano. Osoby z pierwszej grupy przyznały, że zmieniło się ich nastawienie do opalania i mody na opaleniznę oraz że unikają długiego przebywania na słońcu. W testach przeprowadzonych po miesiącu wyznały, że niemal przestały korzystać z solarium. Zachowanie i przekonania osób z drugiej grupy kontrolnej się nie zmieniły.

Skrzydła z kevlaru. Być może już niedługo pierwsi szczęśliwcy będą mogli zrealizować marzenie o szybowaniu w przestworzach. Stanie się to możliwe dzięki ornitopterowi - maszynie skonstruowanej przez Jamesa DeLauriera z University of Toronto. W odróżnieniu od lotni czy samolotów skrzydła ornitoptera poruszają się w czasie lotu w górę i w dół tak jak u ptaków. Ponieważ działają na nie duże siły, zbudowano je z najnowszych kompozytów: kevlaru, włókien węglowych i żywic epoksydowych. Urządzenie napędzane jest przez silnik o mocy 24 koni mechanicznych. Trzymetrowy model maszyny powstał już pięć lat temu. Obecnie konstruktor kończy prace nad prototypem.

Bakterie Fowlera. Stworzenie ubrań o niezwykłych właściwościach zapowiada Alex Fowler z University of Massachusetts. Uczony zamierza wykorzystać do tego celu zmodyfikowane genetycznie bakterie. Mikroorganizmy rozkładałyby zawarte w brudzie związki chemiczne i wytwarzały substancje wodoodporne albo wzmacniające tkaniny, a nawet środki antyseptyczne (na przykład do pokrywania bandaży). Projekt znajduje się jeszcze w fazie wstępnej, ale odnotowano już pierwsze sukcesy. Na razie zespół Fowlera nauczył się hodować bakterie Escherichia coli w pustych włóknach trojeści (rośliny używanej do produkcji lin i sznurów). Naukowcy wykorzystali zmodyfikowane mikroorganizmy wytwarzające fluorescencyjny barwnik, dzięki czemu możliwe jest śledzenie rozwoju kolonii. Badacze spodziewają się, że bakterie będą się rozmnażać przez kilka tygodni, dopóki nie zabraknie im składników pokarmowych. Fowler planuje nasączanie ubrań odżywkami o odpowiednim składzie. W wypadku szczepów bakterii rozkładających zanieczyszczenia brak pożywienia nie stanowiłby problemu: wystarczyłoby się trochę ubrudzić.

Więcej możesz przeczytać w 29/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.