ODIHR umacnia instytucje społeczeństwa obywatelskiego
GERARD STOUDMANN, dyrektor Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) w Warszawie:
Dziesięć lat istnienia ODIHR pozwoliło na zbudowanie prawdziwie europejskiej instytucji, wspomagającej budowę stabilnych systemów demokratycznych w państwach przechodzących transformację ustrojową. Obejmujemy swoim działaniem wschód i południe Europy, Kaukaz oraz Azję Środkową. Koncentrujemy się na monitorowaniu wyborów w krajach OBWE. Czuwamy, by procesy demokratyczne nie były wypaczane.
Dzięki decyzji sprzed dziesięciu lat stolica Polski awansowała do ekskluzywnego klubu miast europejskich, w których mieszczą się siedziby renomowanych organizacji międzynarodowych. Od tamtej pory Warszawa stała się miejscem wielu ważnych spotkań, podczas których koncentrowano się głównie na problematyce praw człowieka. Powołanie Biura OBWE właśnie w Warszawie było wyrazem uznania dla Polaków, docenienia roli, jaką odegrali w obalaniu komunizmu. Decyzja o ulokowaniu naszej kwatery głównej w stolicy Polski zapadła na paryskiej konferencji w 1990 r. Przywódcy Europy i Ameryki Północnej zastanawiali się wówczas nad sposobami przezwyciężenia skutków kończącej się właśnie zimnej wojny. Warszawskie biuro ODIHR zatrudnia około 80 osób pochodzących z ponad 20 krajów.
Tylko w roku 2000 ODIHR wysłał na wybory do piętnastu krajów ponad trzy tysiące obserwatorów. W ubiegłym roku realizowano około 100 pro-jektów: popularyzujących demokratyczne mechanizmy, uzasadniających konieczność obrony praw człowieka. W swoich działaniach staramy się wspierać rządy prawa, umacniać instytucje społeczeństwa obywatelskiego w państwach demokratyzujących się, zapobiegać torturom i handlowi ludźmi.
W ubiegłym roku dzięki naszej interwencji udało się uwolnić z rąk handlarzy żywym towarem siedem ukraińskich kobiet. Zostały one uprowadzone i zmuszone do uprawiania nierządu w stolicy Czarnogóry, Podgoricy. Nasi pracownicy pierwsi ustalili miejsce pobytu porwanych Ukrainek. Następnie zawiadomili o tym ministerstwa spraw wewnętrznych i zagranicznych republiki Czarnogóry. Resztą zajęła się policja. ODIHR pomógł później w przewiezieniu uwolnionych kobiet do ojczyzny. Niedawno obserwowałem wybory w jednym z krajów WNP. W nocy do naszego biura zaczęły spływać dane o wynikach, którym towarzyszyły informacje o manipulacjach. Nazajutrz dałem o tym znać prezydentowi państwa, który kazał natychmiast anulować rezultaty wyborów w całym okręgu.
Takie i podobne akcje przyniosły ODIHR międzynarodowe uznanie i prestiż. Nasz profesjonalizm i merytoryczną wiedzę doceniają rządy, organizacje światowe i pozarządowe, które często zwracają się do nas po porady i konsultacje. Czujemy się usatysfakcjonowani, gdy możemy pomóc, korzystając z infrastruktury ODIHR i doświadczenia ekspertów. Polacy mogą być dumni z tego, że wielu ekspertów pochodzi z ich kraju i doskonale radzą sobie w trudnych sytuacjach.
Dziesięć lat istnienia ODIHR pozwoliło na zbudowanie prawdziwie europejskiej instytucji, wspomagającej budowę stabilnych systemów demokratycznych w państwach przechodzących transformację ustrojową. Obejmujemy swoim działaniem wschód i południe Europy, Kaukaz oraz Azję Środkową. Koncentrujemy się na monitorowaniu wyborów w krajach OBWE. Czuwamy, by procesy demokratyczne nie były wypaczane.
Dzięki decyzji sprzed dziesięciu lat stolica Polski awansowała do ekskluzywnego klubu miast europejskich, w których mieszczą się siedziby renomowanych organizacji międzynarodowych. Od tamtej pory Warszawa stała się miejscem wielu ważnych spotkań, podczas których koncentrowano się głównie na problematyce praw człowieka. Powołanie Biura OBWE właśnie w Warszawie było wyrazem uznania dla Polaków, docenienia roli, jaką odegrali w obalaniu komunizmu. Decyzja o ulokowaniu naszej kwatery głównej w stolicy Polski zapadła na paryskiej konferencji w 1990 r. Przywódcy Europy i Ameryki Północnej zastanawiali się wówczas nad sposobami przezwyciężenia skutków kończącej się właśnie zimnej wojny. Warszawskie biuro ODIHR zatrudnia około 80 osób pochodzących z ponad 20 krajów.
Tylko w roku 2000 ODIHR wysłał na wybory do piętnastu krajów ponad trzy tysiące obserwatorów. W ubiegłym roku realizowano około 100 pro-jektów: popularyzujących demokratyczne mechanizmy, uzasadniających konieczność obrony praw człowieka. W swoich działaniach staramy się wspierać rządy prawa, umacniać instytucje społeczeństwa obywatelskiego w państwach demokratyzujących się, zapobiegać torturom i handlowi ludźmi.
W ubiegłym roku dzięki naszej interwencji udało się uwolnić z rąk handlarzy żywym towarem siedem ukraińskich kobiet. Zostały one uprowadzone i zmuszone do uprawiania nierządu w stolicy Czarnogóry, Podgoricy. Nasi pracownicy pierwsi ustalili miejsce pobytu porwanych Ukrainek. Następnie zawiadomili o tym ministerstwa spraw wewnętrznych i zagranicznych republiki Czarnogóry. Resztą zajęła się policja. ODIHR pomógł później w przewiezieniu uwolnionych kobiet do ojczyzny. Niedawno obserwowałem wybory w jednym z krajów WNP. W nocy do naszego biura zaczęły spływać dane o wynikach, którym towarzyszyły informacje o manipulacjach. Nazajutrz dałem o tym znać prezydentowi państwa, który kazał natychmiast anulować rezultaty wyborów w całym okręgu.
Takie i podobne akcje przyniosły ODIHR międzynarodowe uznanie i prestiż. Nasz profesjonalizm i merytoryczną wiedzę doceniają rządy, organizacje światowe i pozarządowe, które często zwracają się do nas po porady i konsultacje. Czujemy się usatysfakcjonowani, gdy możemy pomóc, korzystając z infrastruktury ODIHR i doświadczenia ekspertów. Polacy mogą być dumni z tego, że wielu ekspertów pochodzi z ich kraju i doskonale radzą sobie w trudnych sytuacjach.
Więcej możesz przeczytać w 29/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.