Ukrainie trzeba pomóc wygrać wojnę, nie zważając na koszty. One i tak będą mniejsze od tego, co nam grozi, gdyby Putin zagarnął Kijów. Okres ochronny na wojowniczych Moskali z kręgu Putina dobiegł końca.
Sekretarz stanu USA Anthony Blinken daje zielone światło dla dostaw samolotów bojowych na Ukrainę. Powinniśmy natychmiast, choć dyskretnie skorzystać z tej okazji. To nie jest żadne podżeganie do wojny. Wojna już się toczy. Zamiast więc uważać, żeby „nie prowokować Moskwy”, trzeba podjąć ryzyko i zrobić wszystko, by wojnę wygrać. Zanim wróg przeniesie ją na nasze terytorium. Bo to będzie dla Polski katastrofa, niezależnie od potęgi i skuteczności naszych sojuszy.
Artykuł został opublikowany w 10/2022 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.