Prezydencki minister Jakub Kumoch, szef Biura Polityki Międzynarodowej, popadł w niełaskę u głowy państwa. – Prezydent bardzo go cenił za dyspozycyjność i znajomość kilku języków obcych, w tym rosyjskiego i ukraińskiego. Ale Kumoch za bardzo urósł w siłę, stał się zbyt pewny siebie i w rezultacie nadepnął na odcisk szefowej Kancelarii Prezydenta, Grażynie Ignaczak-Bandych, a ta w pięknym stylu go odstrzeliła – opowiada polityk z otoczenia prezydenta.
A poszło o to, że Ignaczak-Bandych nie wpisała Kumocha na audiencję u papieża podczas ostatniej wizyty prezydenta i jego ministrów w Watykanie. Poirytowany Kumoch oświadczył, że w takim razie on nie pojedzie do Rzymu.
– Sądził, że bez niego wizyta się zawali. Tymczasem wszystko się świetnie udało i w ten sposób Ignaczak-Bandych udowodniła, że Kumoch nie jest niezastąpiony – opowiada nam polityk z otoczenia prezydenta.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.