Prezes PiS kilka dni temu napisał list do parlamentarzystów PiS, w którym namawia ich do udziału w nowym przedsięwzięciu organizowanym przez partię. Chodzi o Akademię Prawa i Sprawiedliwości, która ma stać się zapleczem intelektualnym partii. Pierwszy etap rekrutacji na uczelnię jest adresowany do parlamentarzystów, będących członkami Prawa i Sprawiedliwości.
„Drogie Koleżanki, Koledzy, Posłowie i Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości! Chciałabym zaprosić was do udziału w nowym przedsięwzięciu formacyjno-edukacyjnym organizowanym przez naszą partię – Akademię Prawa i Sprawiedliwości, która rozpocznie się we wrześniu br. i potrwa do czerwca 2023 r. Akademia będzie funkcjonowała w formie sobotnich zjazdów, raz lub dwa razy w miesiącu odbywających się w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości” – pisze Jarosław Kaczyński w liście.
Czytaj też:
Szykują się zmiany w rządzie. Jarosław Kaczyński: W bardzo krótkim czasie zrezygnuję z funkcji
Kierownikiem Akademii PiS ma zostać Krzysztof Szczucki, szef Rządowego Centrum Legislacji, uważany za człowieka Mateusza Morawieckiego.
– Człowiek premiera ma już osobiste relacje z prezesem. To może oznaczać, że Jarosław Kaczyński szykuje go na ministra – mówi nam polityk PiS.
Jego zdaniem nominacja osoby z zaplecza Mateusza Morawieckiego na kierownika partyjnej akademii, to sygnał na to, że prezes ugrupowania zaczyna wciągać w jego struktury zaufanych premiera.
O czym członkowie PiS będą się uczyć w Akademii? – Wykłady zostaną zorganizowane wokół trzech zagadnień wiodących, z których dwa mają odpowiadać na pytania o genezę naszej formacji (skąd jesteśmy?) oraz nasz cel (dokąd zmierzamy?), zaś trzecie ma dotyczyć problematyki prawa, ustroju oraz reguł niezbędnych do osiągnięcia naszych celów – pisze Jarosław Kaczyński. I zaznacza, że wśród wykładowców oprócz ludzi nauki znajdą się przede wszystkim osoby zaangażowane w działalność rządową i partyjną.
Zdaniem naszego informatora powstanie akademii przed wyborami świadczy o tym, że prezes PiS zamierza z pełną determinacją walczyć o trzecią kadencję obozu władzy.
– Nie zasypia gruszek w popiele. Chce kształcić kadry intelektualne jak w czasie, kiedy PiS było w opozycji. Dalsza część listu na to wskazuje.
„Sprawowanie władzy niesie ze sobą w oczywisty sposób bardzo duże zaangażowanie w rozwiązywanie bieżących problemów, zarządzanie instytucjami publicznymi oraz odpierani nieustannych ataków oponentów politycznych. Naszym udziałem stało się nie tylko naprawa Polski po nieudanych rządach naszych poprzedników, ale również zmierzenie się z niezwykle poważną i trudną sytuacją za naszą wschodnią granicą oraz daleko idącymi skutkami pandemii koronawirusa. (…) Tradycja rozwoju intelektualnego stanowi ważny element tożsamościowy naszego obozu politycznego. Warto tutaj wspomnieć seminaria naukowe w Lucieniu organizowane w latach 2006-1-2010 przez mojego śp. brata Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego czy Akademię Polityczną Prawa i Sprawiedliwości prowadzoną przez Panią Poseł Ewę Malik we współpracy z Marszałkiem Ryszardem Terleckim w Sosnowcu w latach 2009-2010. Naturalnie na tego typu przedsięwzięcia zawsze więcej czasu jest w okresie działalności opozycyjnej. Są one jednak bardzo potrzebne w okresie sprawowania władzy, zwłaszcza obecnie, kiedy przygotowujemy się do kolejnego cyklu wyborczego" – pisze Jarosław Kaczyński.
Czytaj też:
PiS zaproponuje Polakom 700 plus przed wyborami? Beata Szydło odpowiada
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.