Rooney, Whitehead i Dicker piszą lekko o trudnych sprawach. To idealne książki na wakacje

Rooney, Whitehead i Dicker piszą lekko o trudnych sprawach. To idealne książki na wakacje

Harlem, Nowy Jork
Harlem, Nowy Jork Źródło: Unsplash / John Money
Książkowe kryminały czy romanse to, jak wiadomo, świetna rozrywka. Ale staje się jeszcze lepsza, gdy za te popularne gatunki biorą się pisarze, którzy wiedzą, jak je wzbogacić o obserwacje psychologiczne i społeczne, bo wtedy takie fabuły stają się prawdziwą literaturą.

Polecamy na lato trzy powieści, które nie nudzą, ale też nie pozostawiają czytelnika z pustką.

Colson Whitehead, „Rytm Harlemu”

Pisarz, który odniósł wielki sukces dwoma świetnymi książkami o segregacji rasowej w Stanach Zjednoczonych i jej dramatycznych konsekwencjach, napisał powieść, którą po pobieżnej lekturze można nazwać kryminałem. Ale tylko po pobieżnej, bo rzeczywiście każda z jej trzech części zbudowana jest na schemacie powieści kryminalnych. Jednak czytając ją uważnie bez trudu odkrywamy, że autor ulokował w powieści o wiele większe ambicje niż tylko odtwarzanie reguł powieści gatunkowej.

Z jednej strony mamy w niej na drugim planie opis amerykańskiej rzeczywistości, która się zmienia bo jest przełom lat 60. i 70., kraj wychodzi traumy wojny wietnamskiej, młodzież się buntuje, kapitalizm rośnie w siłę – jest tam nawet scena, gdy na ruinach wyburzonej dzielnicy zaczyna powstawać World Trade Center. Z drugiej strony czarni mieszkańcy Harlemu marzą o awansie społecznym i starają się – przynajmniej niektórzy z nich – wejść do amerykańskiej klasy średniej.

Recenzja została opublikowana w 29/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.