Wiktor Krajewski: Nigdy wcześniej nie pomyślałbym, że życie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego jest...
Katarzyna Zyskowska: Jak hollywoodzka historia miłosna? Tak, jego życie idealnie nadałoby się na film. Wiele miłości, poznanie Barbary, zaręczyny po czterech dniach znajomości, szybki ślub, wojna w tle, rozdzielenie zakochanych, śmierć...
I miłosny trójkąt, w którym uwięzieni są Krzysztof, jego matka Stefania i żona Basia. Ich zależności były niezwykle toksyczne.
Bardziej niż toksyczne! Wszyscy, z którymi rozmawiam po przeczytaniu „Szklanych ptaków”, twierdzą, że Stefania jest przerażającą postacią. Nie chciałam, żeby tak została odebrana, starałam się nie demonizować jej zanadto, ponieważ wydaje mi się, że ta kobieta miała powody, by mieć skomplikowaną osobowość. Trudna przeszłość, nieszczęśliwa miłość do Stacha, ojca Krzysztofa....
Naprawdę twoi czytelnicy mówią, że matka Baczyńskiego jest przerażająca?
Szczególnie mężczyźni twierdzą, że ona jest bardzo – bardzo! – ostra. Natomiast kobiety, szczególnie matki, są sobie chyba w stanie pewne jej zachowania wyjaśnić. Ja też patrząc na Stefę, trochę ją rozumiem.
Jestem matką jedynaka i mam nadzieję, że nie będę takim potworem w przyszłości, jakim była Baczyńska.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.