79 procent Polaków bardziej ufa bankom państwowym niż prywatnym
Kapitalizm? Tak, ale państwowy. Polacy wprawdzie narzekają na własne państwo, pieniądze najchętniej zanoszą jednak do banku państwowego. Projekty prywatyzacji PKO Banku Państwowego nie ucieszą więc 79 proc. obywateli badanych przez Pentor, bardziej ufających bankom, o których losie decydują politycy. Za to dla 81 proc. rodaków pocieszeniem może być propozycja pozostawienia PKO Banku (wreszcie) Prywatnego w rękach polskiego kapitału.
Przekonania o wyższości państwowego banku nad prywatnym nie zmienia nawet grożące państwu widmo bankructwa. Tymczasem na świecie wiele banków utraciło już nie tylko charakter państwowy, ale też narodowy. Globalizacja wymusza efektywność, której nie da się osiągnąć bez swobodnego przepływu kapitału. Można założyć, że w prywatyzacji państwowego molocha będzie mógł wziąć udział głównie kapitał polski. Tylko co zrobić, aby było go dostatecznie dużo, skoro polski rynek kapitałowy jest ubogi?
I jak odróżnić kapitał polski od obcego? Czy obywatel zarabiający na handlu z Rosją i lokujący pieniądze w nieruchomościach na riwierze powinien mieć prawo zakupu akcji prywatyzowanego banku? Czy emeryt, który nagle zapragnie kupić duży pakiet akcji banku za pieniądze pożyczone od cudzoziemca, będzie miał do tego prawo? Sztuczne preferowanie polskiego kapitału może ośmieszyć Polskę. Może też spowodować, że tak sprywatyzowany bank będzie musiał pożyczać pieniądze na inwestycje, bez których nie przetrwa. Pożyczy od zagranicznych i prywatnych banków?
Przekonania o wyższości państwowego banku nad prywatnym nie zmienia nawet grożące państwu widmo bankructwa. Tymczasem na świecie wiele banków utraciło już nie tylko charakter państwowy, ale też narodowy. Globalizacja wymusza efektywność, której nie da się osiągnąć bez swobodnego przepływu kapitału. Można założyć, że w prywatyzacji państwowego molocha będzie mógł wziąć udział głównie kapitał polski. Tylko co zrobić, aby było go dostatecznie dużo, skoro polski rynek kapitałowy jest ubogi?
I jak odróżnić kapitał polski od obcego? Czy obywatel zarabiający na handlu z Rosją i lokujący pieniądze w nieruchomościach na riwierze powinien mieć prawo zakupu akcji prywatyzowanego banku? Czy emeryt, który nagle zapragnie kupić duży pakiet akcji banku za pieniądze pożyczone od cudzoziemca, będzie miał do tego prawo? Sztuczne preferowanie polskiego kapitału może ośmieszyć Polskę. Może też spowodować, że tak sprywatyzowany bank będzie musiał pożyczać pieniądze na inwestycje, bez których nie przetrwa. Pożyczy od zagranicznych i prywatnych banków?
Więcej możesz przeczytać w 33/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.