Miasto nie chce płacić za straty. Prawdopodobnie koszta poniesie firma odpowiedzialna za naprawę lampy, a konkretniej ubezpieczyciel. Tego jeszcze nie wiemy. Zapytam, tak przy okazji: czy lampa przynajmniej znów się świeci?
Cały remont placu kosztował ponad cztery miliony złotych, z czego ponad bańkę pochłonęło jedenaście ławek ustawionych wokół betonowego centrum placu. Ten horrendalny koszt wywołał słuszne oburzenie, któremu i ja dałem się ponieść, pisząc tu na ten właśnie temat.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.