Kontrowersyjne słowa byłego szefa PKW. „Trzeba było zbierać szczęki z podłogi”

Kontrowersyjne słowa byłego szefa PKW. „Trzeba było zbierać szczęki z podłogi”

Były szef PKW Wojciech Hermeliński
Były szef PKW Wojciech Hermeliński Źródło: Newspix.pl / MAREK KONRAD / FOTONEWS
W Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej napisano, że „wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym”. Są „pięcioprzymiotnikowe”. W te święta okazało się jednak, że w sprzeczności z zapisami ustawy zasadniczej pozostają przekonania części sceny politycznej, a także byłego szefa PKW, czyli instytucji odpowiedzialnej za organizację wyborów.

Na początku wyjaśnijmy najważniejsze – złożony w Sejmie tuż przed Wigilią przez posłów PiS projekt zmian w Kodeksie wyborczym nie powinien się tam znaleźć. Nie w tym momencie. Na dyskusję nad formą i zakresem zmian, na zrobienie tego w inny sposób niż nadużywana przez obecną władzę ścieżka projektu poselskiego, wreszcie na poważne potraktowanie sprawy, było wystarczająco dużo czasu.

Tak, to już ten moment, gdy bez ironii można mówić, że „przez osiem ostatnich lat” to obóz Kaczyńskiego, a nie Tuska, czegoś spektakularnie zaniechał. Zaniechał m.in. likwidacji białych plam na wyborczej mapie Polski i teraz zabiera się za naprawę tego błędu z gracją właściwą słoniowi Dumbo, ale o dziwo, to nie obóz obecnie rządzący jest w tym zamieszaniu największym szwarccharakterem.

Cały artykuł dostępny jest w 1/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.