Incydent nad Morzem Czarnym. Rosjanie strzelili sobie w kolano, nic nie osiągnęli

Incydent nad Morzem Czarnym. Rosjanie strzelili sobie w kolano, nic nie osiągnęli

Dron MQ-9 Reaper, który Amerykanie stracili nad Morzem Czarnym
Dron MQ-9 Reaper, który Amerykanie stracili nad Morzem Czarnym Źródło: PAP/EPA / Senior Master Sgt. Paul Holcomb
Zniszczenie przez Rosjan amerykańskiego drona nad Morzem Czarnym obnaża desperację Rosji, ale to w żaden sposób nie zmieni przebiegu wojny. Nieporównywalnie większe znaczenie dla niej ma choćby decyzja Izraela o przekazaniu Ukrainie broni, neutralizującej zagrożenie, jakie mogą stwarzać irańskie drony w rękach Rosji.

Pentagon pokazał nagranie, na którym wyraźnie widać, jak rosyjski myśliwiec taranuje amerykańskiego drona, lecącego spokojnie i całkiem legalnie w strefie międzynarodowej. Rosjanie skrewili, bo pokazali się po raz kolejny jako agresywni zadymiarze, wykonujący manewry niebezpieczne dla ich własnych pilotów

Moskwa co prawda próbuje teraz nadrabiać miną, odgrażając się, że wydobędzie z morza supertajne amerykańskie technologie, żeby podać je na tacy Chińczykom w czasie przyszłotygodniowej wizyty Xi Jinpinga w Moskwie. Dron został jednak zdalnie zniszczony, zanim jeszcze spadł do morza. Poza tym jego szczątki spoczywają na głębokości półtora kilometra, co oznacza, że nie będzie łatwo je znaleźć i wydobyć.

Cały artykuł dostępny jest w 12/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.