Katarzyna Burzyńska-Sychowicz, „Wprost”: Czy pani się stresuje wychodząc do publiczności z przygotowanym z okazji 70. urodzin monologiem „My way”? Czy może stres, jakieś zawstydzenie albo niepewność konstytuują aktora?
Krystyna Janda: Jestem prawie 50 lat na scenie, przeżywam stres jak każdy aktor, wieczór z „My Way” nie jest wyjątkiem, choć na wyjątek wygląda, bo jest opowieścią o mnie samej, jest to spektakl nieimprowizowany, ale, jak każdy inny spektakl czy rola, z napisanym tekstem. Wstydzić się treści, nie mam powodu, zawsze chciałam te wszystkie historie opowiedzieć i o tych ludziach wspomnieć, jestem dumna ze swojego życia.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.