Ekspertyzy medialne wybitnych dowódców wojskowych NATO łączy jedna cecha. Nadmierny optymizm. Jeszcze w ubiegłym roku definiowali szanse Ukrainy na odbicie Krymu na lato tego roku. Zredefiniują swoje prognozy na lato 2024. I mimo moich dociekań, nie byłem w stanie ocenić realności tych prognoz.
Przede wszystkim nie wynikają one – moim zdaniem – z oceny całościowej sytuacji strategicznej na froncie oraz operacyjnej na każdym odrębnym dla walk kierunku. Nie dysponujemy choć pobieżnym porównaniem potencjałów walczących stron. W medialnych przekazach przewija się przekonanie, że sprzęt dostarczony z Zachodu już daje Ukraińcom przewagę. To fałszywa teza. Bo jeżeli na bazie tego sprzętu uda się sformować według mnie 12-15 brygad, a według Amerykanów tylko 9, to są to siły stanowczo za skromne na tak oczekiwaną ukraińską ofensywę.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.