Beatlesów było – jak wiadomo – czterech, ale żon Beatlesów było dziewięć. Arytmetyka wskazuje, że każdy miał „nieco więcej” niż jedną żonę, ale zostawmy to „nieco więcej” w sferze grzeszków, którymi nie potrzebujemy się zajmować. Los zadecydował tak, że Paul McCartney miał trzy żony, reszta członków zespołu po dwie. Większość z nich żyła w cieniu sławnych małżonków, ale teraz Marc Shapiro postanowił przyjrzeć się im bliżej i pokazać z ich strony głośne wydarzenia z historii zespołu, który zrewolucjonizował muzykę rozrywkową, kulturę i obyczaje. Napisał książkę pod bezpretensjonalnym tytułem „Żony Beatlesów”.
Marc Shapiro to dziennikarz freelancer, doświadczony autor wielu książek biograficznych o celebrytach – napisał m.in. o George’u Harrisonie, o Justinie Bieberze, o autorce sagi „Zmierzch” Stephenie Meyer czy J.K. Rowling od cyklu o Harrym Potterze.
Zasiadając do pisania o żonach Beatlesów przyjął sprawiedliwe założenie, że skoro nie może rozmawiać ze wszystkimi bohaterkami książki, bo trzy już nie żyją, nie będzie rozmawiał z żadną. Materiałów miał jednak pod dostatkiem, bo o zespole i każdym z jego członków powstało mnóstwo książek, każda z pań beatlesowych została też opisana wszechstronnie i większość z nich napisało własne książki autobiograficzne, a na dodatek w Internecie jest wiele rozmaitych rozmów z nimi, bo związki z muzykami to były przecież najważniejsze zdarzenia w ich życiu.
Niby więc książka z drugiej ręki, ale wiele to nie ujmuje z jej atrakcyjności, szczególnej dla tych, którzy zdążyli się załapać za wzlot kariery Beatlesów, a później śledzili przebieg indywidualnych karier jego byłych członków.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.