Zaledwie 18 procent Polaków twierdzi, że kampania zachęciła ich do udziału w wyborach
Większość społeczeństwa nie zainteresowała się kampanią wyborczą: nie tylko nie zachęciła ona Polaków do głosowania, ale także nie wpłynęła znacząco na ich preferencje. Ci, którzy zdecydowali się głosować, mieli ugruntowane poglądy i przedwyborcze podchody polityków niewiele lub nic nie zmieniły - wynika z badań Pentora, przeprowadzonych na zlecenie "Wprost".
Zaledwie 18 proc. respondentów Pentora przyznaje, że kampania zachęciła ich do udziału w wyborach, 12 proc. jest zdania, że wręcz ich odstręczyła od głosowania. Zdecydowana większość (59 proc. badanych) twierdzi, iż oparła się wyborczej agitacji, a tylko 5 proc. Polaków przyznało, że przebieg kampanii miał wpływ na zmianę ugrupowania czy koalicji, którą postanowili poprzeć. Oznacza to, że politycy nie potrafili dotrzeć do wyborców.
Dla 63 proc. ankietowanych kampania wyborcza była po prostu nudna bądź na tyle bezbarwna, że nie umieli ocenić jej przebiegu. Z kolei tylko 5 proc. uznało ją za bardzo interesującą, a 32 proc. za raczej interesującą. Odsetek osób, które pozytywnie oceniły przedwyborcze zmagania polityków, nieznacznie tylko różni się od frekwencji wy-borczej (według szacunkowych danych, głosowało nieco ponad 46 proc. Polaków). To, że obywatele zrezygnowali z głosowania, nie wynika więc z tego, że wciąż nie doceniają znaczenia demokratycznych wyborów. W równej mierze absencji przy urnach winni są politycy, którzy nie stworzyli i nie wypromowali atrakcyjnego produktu.
Zaledwie 18 proc. respondentów Pentora przyznaje, że kampania zachęciła ich do udziału w wyborach, 12 proc. jest zdania, że wręcz ich odstręczyła od głosowania. Zdecydowana większość (59 proc. badanych) twierdzi, iż oparła się wyborczej agitacji, a tylko 5 proc. Polaków przyznało, że przebieg kampanii miał wpływ na zmianę ugrupowania czy koalicji, którą postanowili poprzeć. Oznacza to, że politycy nie potrafili dotrzeć do wyborców.
Dla 63 proc. ankietowanych kampania wyborcza była po prostu nudna bądź na tyle bezbarwna, że nie umieli ocenić jej przebiegu. Z kolei tylko 5 proc. uznało ją za bardzo interesującą, a 32 proc. za raczej interesującą. Odsetek osób, które pozytywnie oceniły przedwyborcze zmagania polityków, nieznacznie tylko różni się od frekwencji wy-borczej (według szacunkowych danych, głosowało nieco ponad 46 proc. Polaków). To, że obywatele zrezygnowali z głosowania, nie wynika więc z tego, że wciąż nie doceniają znaczenia demokratycznych wyborów. W równej mierze absencji przy urnach winni są politycy, którzy nie stworzyli i nie wypromowali atrakcyjnego produktu.
Więcej możesz przeczytać w 39/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.