Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie skorzystał na zmianie podatkowej wynikającej z Polskiego Ładu. Miliony Polaków dostały zwrot nadpłaconego podatku ale Kaczyński nie. Z tego powodu prezes PiS podzielił się ze swoim najbliższym otoczeniem następującą konstatacją: „Zwrot jest dobry, ale nie dla prezesa”. Po czym miał zażartować, że skoro nie dostał zwrotu z podatku programu Polski Ład, to znaczy, że nie jest on korzystny dla singli.
Ludzie prezydenta mogą mieć problemy ze startem do Sejmu z list PiS w tegorocznych wyborach parlamentarnych. Chodzi między innymi o prezydenckiego ministra ds. polityki zagranicznej Marcina Przydacza, który zaszedł za skórę prezesowi PiS. Podczas wizyt dwóch zagranicznych przywódców: Joe Bidena i Wołodymyra Zełenskiego, Przydacz, szef biura polityki międzynarodowej u prezydenta, nie przewidział ich spotkania z Jarosławem Kaczyńskim.
– Podczas wizyty Bidena Przydacz zadzwonił do Kancelarii Premiera i oznajmił, że prezydent USA spotka się na zdjęcia z liderami polskich partii. A przecież Jarosław Kaczyński to również szef ugrupowania. Zaproszenia jednak nie dostał – mówi nasz rozmówca z kręgów rządowych.
Szef biura polityki międzynarodowej prezydenta nie zorganizował także spotkania prezesa PiS z prezydentem Ukrainy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.