Kampania pod znakiem oskarżeń o prorosyjskość. Odrobina męczeństwa może pomóc Tuskowi

Kampania pod znakiem oskarżeń o prorosyjskość. Odrobina męczeństwa może pomóc Tuskowi

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: PAP / Leszek Szymański
Prezydent Andrzej Duda zdecydował się podpisać ustawę o powołaniu komisji do wyjaśniania wpływów rosyjskich. Fakt, że zamierza skierować następczo ustawę do Trybunału Konstytucyjnego niewiele zmienia, bo komisja zostanie powołana i rozpocznie pracę. A to sprawi, że wzajemne oskarżanie się PiS i PO o związki z Rosją, będzie jednym z głównych motywów tegorocznej kampanii wyborczej.

bez trudu mógł uzasadnić odmowę podpisania ustawy powołującej komisję do badania wpływów rosyjskich. Po pierwsze jest ona wątpliwa konstytucyjne. Jej członkowie będą mieli uprawnienia śledczych i sędziów jednocześnie, z prawem do ferowania poważnych wyroków – zakazu obejmowania publicznych stanowisk nawet na 10 lat.

Werdykty komisji można co prawda zaskarżać do sądu, ale jej powołanie na pięć miesięcy przed wyborami rodzi podejrzenia, że nie chodzi o dociekanie prawdy tylko próbę wyeliminowania niektórych polityków opozycji z wyborów. A to może zaburzyć cały proces wyborczy.

Po drugie, z powołaniem komisji zwlekano na tyle długo, że nawet prezydencki minister Paweł Szrot, szef gabinetu politycznego Andrzeja Dudy uważa, iż nie da się wykonać jej założenia, czyli przedstawić sprawozdania z prac do 17 września.

Cały artykuł dostępny jest w 23/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.