Ta rewizja, jak wiadomo, polega na przywracaniu historii chłopstwa, które w obowiązującej narracji szlacheckiej było tylko bezwolnym tłem zdarzeń pozbawionym jakiejkolwiek sprawczości. Szela, galicyjski chłop uważany za przywódcę rabacji, która była krwawym wystąpieniem przeciw pańszczyźnie i uciskowi chłopów przez dwór, nie mógł się nie pojawić na sztandarach (a raczej zgodnie z dzisiejszą modą na koszulkach) nabierających rozpędu „rewizjonistów”.
Nic dziwnego, że młody badacz Ryszard Jamka poświęcił mu obszerną książkę – „Piłą panów. Trzy legendy o Jakubie Szeli”. Takiej książki należało się spodziewać, bo „sprawa” Szeli narasta w życiu publicznym. W ciągu ostatniej dekady poświęcono mu kilka przedstawień teatralnych, z których najważniejsze było chyba „W imię Jakuba S”. Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki, ukazało się kilka książek, w tym powieść Radka Raka uhonorowana nagrodą Nike („Baśń o wężowym sercu, albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli”), pojawił się też Szela na płycie zespołu R.U.T.A. „Gore”, obecny jest w internetowych dyskusjach i memach. Jamka ocenia, że stał się „popkulturowym fenomenem”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.