Marcin Makowski, „Wprost”: Dlaczego wrócił pan do polityki? Biznesy kwitły, życie poukładane, przeszłość – wydawać by się mogło – zamknięta.
Przemysław Wipler: Ja do swojej obecności w życiu publicznym podchodzę jak do powołania. Już za pierwszym razem, gdy zostałem posłem, zostawiłem dobrze płatną pracę. Dlaczego wracam? Bo uważam, że jestem potrzebny kolegom i koleżankom, którzy idą po najlepszy wynik ruchu wolnościowego od 1989 roku.
Co wolnościowcy straciliby, gdyby pani nie dołączył?
Bardzo niewiele osób z tych, które zostaną na jesień parlamentarzystami, ma doświadczenie w realnej, proceduralnej polityce. Oni nie mieli karier urzędniczych, samorządowych, administracyjnych. Posłów z doświadczeniem w Konfederacji będzie może z dziesięciu. A ja mam wiedzę nie tylko wyniesioną z parlamentu, ale również ze współpracy z władzą wykonawczą i rozumiem doskonale jak działa czysta polityka.
Bez jedynki na liście tą wiedzą by się pan nie dzielił?
Myślę, że i tak bym to robił, ale przed nami ciężki i intensywny czas. Nie chciałem stać z boku w roli kibica.
To nie brzmi jak dobra recenzja ludzi, którzy starają się o władzę. Jak ktoś chce „wywracać stolik“, dokonując bezprecedensowych reform prawa podatkowego, chyba powinien mieć odrobinę doświadczenia?
Jeżeli chodzi o uproszczenie podatków, Sławek Mentzen ma absolutnie wystarczającą wiedzę i kompetencje, żeby się tym zająć. Staszek Tyszka pracował w ministerstwie sprawiedliwości przy deregulacji zawodów – też zna się na rzeczy i ma doświadczenie. Mówi pan, jakby nie zrozumiał, co wcześniej powiedziałem. Projekty, które szybko rosły, ale było w nich za mało osób z doświadczeniem, równie szybko upadały. Chcę to zmienić, pomagając zbudować realną – a nie sezonową – alternatywę dla PO i PiS-u.
Myślę, że zrozumiałem, co pan powiedział, ale zastanawia mnie, czy do polityki można podchodzić jak do „projektu“.
Tu nie chodzi o czepianie się słówek, ale złamanie trwającego od osiemnastu lat duopolu partyjnego. Naszym celem jest stworzenie podziału – Konfederacja i reszta świata.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.