Katarzyna Burzyńska-Sychowicz: Zacznę pierwszym zdaniem padającym w 3. sezonie serialu „Belfer”. Czym jest dom?
Maciej Stuhr: Słysząc dom, od razu mamy skojarzenia rodzinne. Dom to miejsce, którego zapach, wygląd i stan ma niebagatelne znaczenie. Każdy dom ma też swój czas; zawsze jak pojawiamy się w miejscu znanym z dzieciństwa, mamy jakieś określone emocje z nim związane. Z czasem i z tym miejscem. To są często niezwykle sytuacje. Dom to oczywiście też ludzie, rodzina, najbliżsi, którzy go tworzyli lub dalej tworzą.
Mój bohater w 3. sezonie „Belfra’” jak zbity pies wraca w swoje kąty, zakłada stary t-shirt i oczywiście nie byłby sobą, gdyby nie wpadł po uszy w tarapaty, ale wreszcie też poznajemy jego historię, wreszcie wiemy, skąd się wziął, poznajemy jego ojca – mój bohater jest skazany na odnowienie i ułożenie sobie z nim relacji raz jeszcze, co w jego – i w moim wieku – jest wyzwaniem.
W jakim domu pan dorastał, a jaki dom tworzy pan dzisiaj ze swoją rodziną?
Mój dom dość mocno różni się od tego, który pamiętam z dzieciństwa, chociażby z tego powodu, że tworzę rodzinę patchworkową: mam dzieci w różnym wieku z dwóch związków – podobnie jak moja żona. To są układy, które trzeba sobie „podocierać”, relacje, które nie zawsze są proste, są wymagające.
Przez to, że lubimy gości i jesteśmy bardzo społeczni, nasz dom ma bardzo otwartą strukturę, zawsze jest pełen ludzi, dzieci i zwierząt. Z drugiej strony wykonuję ten sam zawód, co mój ojciec…
Ale nie jest pan marynarzem, jak on w pana wieku?
Tata zdecydowanie nim był. Mieszkaliśmy w Krakowie, a wtedy w Krakowie prawie nic się nie kręciło, głównie w Łodzi i Warszawie, także stałym elementem krajobrazu był pan taksówkarz, który po spektaklu zabierał tatę i ruszali w drogę na plan filmowy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.