Wojna hybrydowa na wschodniej granicy jest tylko częścią operacji prowadzonej przeciwko Polsce. ABW bada wątek zatrucia rzeszowskich wodociągów bakteriami Legionelli. Przypadki choroby Legionistów na przestrzeni ostatnich kilku lat sporadycznie się pojawiały. Nigdy jednak nie wychodziły poza lokalne ogniska.
Fakt zainteresowania się tym zjawiskiem przez służby specjalne wywołuje refleksję, że może być to efektem sabotażu w obiekcie odpowiedzialnym za ujęcie wody. Dodam, że bardzo wrażliwym obiekcie infrastruktury krytycznej, odpowiedzialnym za zaopatrzenie w wodę setek tysięcy ludzi.
Wracam pamięcią do ćwiczeń wojska z tzw. układem pozamilitarnym (policja, straż pożarna, służba zdrowia, sztaby kryzysowe itd.), w których zawsze w ramach ćwiczebnego scenariusza był element zagrożenia obiektu infrastruktury krytycznej.
Były to między innymi ujęcia wody, które mogły stać się celem sabotażu, polegającego głównie na zatruciu wody środkami broni chemicznej lub biologicznej. A bakterie Legionelii w rękach sabotażystów stają się zdradliwą i niebezpieczną bronią.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.