Makabryczna zbrodnia w Czernikach. Terlikowski: Ofiar jest więcej

Makabryczna zbrodnia w Czernikach. Terlikowski: Ofiar jest więcej

W piwnicy domu w Czernikach odkryto ciała trzech noworodków
W piwnicy domu w Czernikach odkryto ciała trzech noworodków Źródło: PAP / Adam Warżawa
Ta sprawa budzi ogromne emocje. I słusznie. Troje dzieci nie żyje, bo zamordował je – wszystko na to wskazuje – ich biologiczny ojciec i dziadek. Ale ofiar tej zbrodni jest więcej i warto o tym pamiętać.

Historia z Czerników jest straszna. Trudno o niej myśleć, trudno ją oceniać, trudno się z nią mierzyć. Dramat w szarym budynku trwał dziesięciolecia, a zaczął się – co sugerują niektórzy ze świadków – gdy żyła jeszcze żona sprawcy. Już wtedy miał on brać swoje córki do łóżka i wykorzystywać je seksualnie. Kobieta miała się nawet żalić na to przyjaciółce. Kilkanaście lat temu było też zgłoszenie kazirodztwa, ale… nic z niego nie wynikało. I tak to trwało latami.

Ofiarami zaś tego procederu są nie tylko zamordowane dzieci, ale także przynajmniej dwie córki, a także syn (z niepełnosprawnością intelektualną), który był współofiarą. One – przez lata wykorzystywane, są ofiarami wprost, on – dotknięty przemocą, ale także samą sytuacją, także powinien być traktowany jako skrzywdzony.

Cały felieton dostępny jest w 39/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.