Szefów Citroëna, Fiata, Hondy, Jaguara, BMW, Peugeota i Renaulta czeka kilka tygodni nerwów. Na rynku recesja, sprzedaż spada, tymczasem tylko jeden z nich dostanie do ręki potężne narzędzie marketingowe: tytuł Samochód Roku.
W konkursie Car of the Year 2002 dziennikarze z 21 państw dokonali pierwszej selekcji. Z 28 aut zostało siedem. Które wygra?
Pisma na całym świecie organizują konkursy na najlepszy samochód spośród tych, które w ostatnich miesiącach pojawiły się na rynku. Głosują zazwyczaj czytelnicy lub jurorzy zaproszeni przez redakcję. Dla producentów opina czytelników, czyli potencjalnych klientów, nie jest jednak najważniejsza: zależy im na zwycięstwie w konkursie, w którym jury składa się z 56 dziennikarzy z największych pism motoryzacyjnych. Tylko przyznawany przez nich tytuł Car of the Year jest honorowany we wszystkich krajach Europy i gwarantuje sukces rynkowy przynajmniej przez rok.
Znajomy z testów
Zanim zostanie wybrane najlepsze auto, jurorzy pokonują setki kilometrów każdym samochodem biorącym udział w konkursie. Dokładnie sprawdzane są jego możliwości i wszystkie parametry. Samochody testuje się zarówno na drogach o dobrych nawierzchniach (autostrady), jak i złych (drogi boczne, nierzadko szutrowe). Ważnymi testami są też wykonywane na łukach ostre hamowania i nagłe omijanie przeszkód ("próby łosia"). Po sprawdzianach drogowych jurorzy porównują samochód z innymi autami tej samej klasy. Dopiero wówczas przyznawane są punkty za stylistykę nadwozia, funkcjonalność wnętrza, bezpieczeństwo oraz ekonomikę zakupu i eksploatacji. Każdy z jurorów ma do przyznania 25 punktów, ale swojemu faworytowi może przydzielić tylko dziesięć. Pozostałe trzeba przyznać innym.
Jeden z dwudziestu ośmiu
Tegoroczny konkurs odbywa się po raz pierwszy w dwóch etapach. Do rywalizacji przystąpiło 28 pojazdów. Jazdy testowe odbywały się w Danii. Wyłoniono siedmiu finalistów. Kto odpadł w przedbiegach? Między innymi nowe audi A4, BMW serii 7, chryslery sebring i voyager, ford maverick, lexus RX300, nissan X-Trail i subaru impreza. Uznania jurorów nie zdobyły także daihatsu YRV, kontrowersyjny fiat doblo, honda stream, hyundai matrix, jeep cherokee, kia magentis, luksusowy mercedes SL, mercedes vaneo, futurystyczny renault avantime, suzuki ignis, suzuki liana, toyota avensis verso i czwarta generacja volkswagena polo. W gronie finalistów znalazły się citroen C5, fiat stilo, honda civic, jaguar X-Type, mini, peugeot 307 i renault laguna.
Chwała pokonanym?
Jeszcze nigdy w historii konkursu Car of the Year żaden koncern motoryzacyjny nie szczycił się w kampanii reklamowej lub promocyjnej drugim miejscem. Tu liczą się tylko zwycięzcy. Przewidywanie, które auto zwycięży, przypomina jednak przedwyborczy sondaż. Nie ma pewnych kandydatów, każdy może wygrać.
Citroen C5. Jeden z faworytów. Limuzyna klasy średniej z hydroaktywnym zawieszeniem trzeciej generacji wyznacza nowe standardy przyczepności i komfortu jazdy. Ponadto w zależności od prędkości automatycznie zmienia się wysokość karoserii, co pozwala na większą stabilność przy szybkiej jeździe (pojazd obniża się o 15 mm), czy jeździe po złych nawierzchniach (samochód podnosi się o 13 mm).
Fiat stilo. Potencjalny przebój rynkowy, ale ma najmniejsze szanse na zwycięstwo. Samochody Fiata najczęściej triumfowały w konkursie Car of the Year. Ponieważ alfy romeo (ubiegłorocznym triumfatorem był model 147) produkowane są przez grupę Fiata, kolejny sukces auta tego koncernu wydaje się mało prawdopodobny.
Honda civic. Ma duże szanse. Atutem nowej wersji tego świetnie znanego modelu jest nadwozie z bardzo obszernym wnętrzem. Rozstaw osi nowej hondy civic wynosi aż 268 cm. (dla porównania: należące do wyższej klasy audi A4 ma rozstaw 265 cm, nissan primera - 260 cm, a mitsubishi carisma - 255 cm.)
Jaguar X-Type. Wygrana tego modelu nie byłaby zaskoczeniem. Wszystkie samochody Jaguara mają dostojną linię, są bogato wyposażone, mają "motoryzacyjną duszę" i... są drogie. X-Type ma klasyczną sylwetkę, podobnie jak dotychczasowe limuzyny XJ, ale jest od nich znacznie mniejszy i tańszy. Kosztuje "zaledwie" tyle, ile audi A4, BMW serii 3 czy mercedes klasy C z silnikami podobnej mocy.Mini. Przeszło czterdzieści lat temu sir Alec Issigonis posadził na fotelach cztery osoby i opakował karoserią. Tak powstał jeden z najpopularniejszych modeli tamtych lat - mini. Obecnie powtórzono eksperyment, ale skorzystano z nowoczesnej techniki obliczeniowej. Dzięki temu karoseria została zaprojektowana tak, by spełnić wymogi testu zderzeniowego, a jednocześnie zachować styl pierwowzoru. Nowy mini łączy klasyczne rozwiązania z najnowszymi osiągnięciami techniki (na przykład wielofunkcyjna kierownica, czujnik deszczu i system nawigacji). Czy ma szanse? Jest mało praktyczny i drogi. Jurorom przypomina jednak lata młodości, a to zaleta nie do przecenienia.
Peugeot 307. Kolejny faworyt. Ma "silną osobowość", jak mówią fachowcy. Twórcy peugeota 307 nie chcieli, by był on jedynie następcą modelu 306. Postarali się więc o ponowne określenie idei hatchbacka. Styl zapoczątkowany przez mniejszy model 206 nie znalazł jednak uznania w oczach jury (tytuł Car of the Year 1999 otrzymał ford focus), ale auto to stało się przebojem rynkowym. Czy tak samo będzie z modelem 307?
Renault laguna. Faworyt i wielki konkurent citroena C5. Pierwszy samochód otwierany kartą, na której zainstalowano przyciski sterujące zamkami drzwi. Zrezygnowano również ze stacyjki uruchamianej kluczykiem, zamiast tego wkłada się kartę w czytnik. Następnie wystarczy nacisnąć przycisk umieszczony z prawej strony kierownicy. Awangardowa stylistyka przyciąga wzrok. Nad bezpieczeństwem kierowcy i pasażerów czuwają urządzenia elektroniczne, które dotychczas były montowane tylko w limuzynach klasy wyższej.
And the winner is...?
Odpowiedź na to pytanie chcieliby znać już dziś właściciele koncernów motoryzacyjnych. Mogliby podjąć decyzję o rozpoczęciu kampanii promocyjnej, podobnie jak przed rokiem zrobili to szefowie Fiata (producenci alfy romeo 147), a wcześniej Toyoty (producenci toyoty yaris, triumfatorki z 2000 r.) i Forda (w 1999 r. wygrał focus). Na werdykt jury trzeba jednak poczekać do 20 listopada.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.