Marcin Makowski, „Wprost”: To może być ostatni wywiad, podczas którego rozmawiam z panem jako przedstawicielem partii rządzącej.
Radosław Fogiel: Jestem z natury optymistą, dlatego zakładam, że nie ostatni. Wydaje mi się, że przez osiem lat zrobiliśmy wystarczająco wiele, aby Polacy znowu nam zaufali. Wiem, że zastosował pan chwyt retoryczny, bo nie ja i moja pozycja jest tu najważniejsza. Stawka to przyszłość Polski i kierunek rozwoju, jeśli chodzi o jej bezpieczeństwo i potencjał gospodarczy.
Wierzę, że mając do wyboru powrót rządów Tuska i jego pomagierów z PSL, którzy razem podnosili wiek emerytalny, a na arenie międzynarodowej byli od zakładania innym marynarek – wyborcy znowu postawią na nas.
Dlaczego na finiszu kampanii, zamiast podkreślania tego, co udało się zrobił przez osiem lat, słyszymy nieustannie: „Tusk, Tusk, Tusk“?
Ależ oczywiście, że podkreślamy. Prezes Kaczyński i premier Morawiecki miesiącami jeździli przecież po Polsce i prezentowali nasze osiągnięcia.
Ale ostatnie akordy przypominają jednak Platformę w 2015 r., która potrafiła mówić tylko o PiS-ie.
Nie zgadzam się z takim postawieniem sprawy. Są komentatorzy forsujący tę tezę, ale my mamy 300-stronnicowy program wyborczy, gdzie kreślimy wizję przyszłości Polski nie tylko w perspektywie nadchodzących czterech lat, ale również dekady. Opisujemy, co już osiągnęliśmy, a co jeszcze przed nami. Mówimy o dalszym wspieraniu polityki społecznej, rozwoju wojska, gospodarczym doganianiu krajów Zachodu.
Już dzisiaj PKB Polski per capita wynosi blisko 80 proc. dochodów UE. To ogromny sukces. Jarosław Kaczyński mówi o tym na co drugiej konwencji. Oczywiście jest za to atakowany, bo próbuje się zminimalizować nasz sukces, ale to pada z mównicy regularnie. Zwalczyliśmy koszmarną plagę ostatnich dekad czyli bezrobocie. Jego poziom jest jednym z najniższych w Unii, przy rekordowej liczbie zatrudnionych. Cały czas przedstawiamy dane i osiągnięcia.
Ale…
Trudno oczekiwać, żebyśmy udawali, że żyjemy w próżni politycznej.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.