O. Paweł Gużyński dla „Wprost”: Niezależnie, czy robi to Tusk, Kaczyński, biskup czy Rydzyk – mówimy temu NIE

O. Paweł Gużyński dla „Wprost”: Niezależnie, czy robi to Tusk, Kaczyński, biskup czy Rydzyk – mówimy temu NIE

O. Paweł Gużyński
O. Paweł Gużyński Źródło: Archiwum prywatne
– Bezczelne wykorzystywanie pobożności, takiej tradycyjnej, pełnej ufności, czy to ze strony hierarchów, czy ojca Rydzyka i radia Maryja, jest obrzydliwe – mówi w rozmowie z „Wprost” dominikanin, o. Paweł Gużyński, zaangażowany w projekt społeczny „Kościół wolny od polityki”. – Staram się wyraźnie pokazać, że niezależnie od tego, czy to robi Donald Tusk, czy to robi Jarosław Kaczyński, czy to robi ten czy inny biskup, lub ojciec Rydzyk, mówimy temu NIE za każdym razem. Tak samo ostro i zdecydowanie – dodaje.

Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: Wypada cieszyć się z czyjejś porażki?

Ojciec Paweł Gużyński: To zależy. Jeśli, dajmy na to, ktoś knuł jakieś zło i to mu nie wyszło, to taka radość jest uzasadniona.

Czyli ci, którzy dzisiaj się cieszą ze „zwycięskiej porażki” PiS-u nie powinni mieć wyrzutów sumienia?

Odpowiedziałem ogólnie. A pani pyta o konkret.

Rozmawiajmy o wyborach.

Skoro wchodzimy na ten teren, to pewne rzeczy trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć.

Na przykład?

Że oczywiście Polska scena polityczna jest bardzo spolaryzowana i w kampanii wyborczej oglądaliśmy, jak ten stopień brutalizacji dyskusji publicznej jeszcze się zwiększał. I to nie powinno nikomu sprawiać radości, to jest zjawisko jednoznacznie negatywne.

W ramach kampanii „Kościół wolny od polityki” przygotowaliśmy specjalne stanowisko na ten temat. Pięknie je przedstawił prof. Andrzej Zoll, człowiek o wielkiej kulturze osobistej, wielkim doświadczeniu społecznym, także politycznym. I jak patrzyłem na jego zbolałą twarz, kiedy on się temu wszystkiemu przyglądał, to mi się serce kroiło… To fatalnie, że podzieliliśmy się jako społeczeństwo. I tutaj nie ma żadnego powodu do radości.

I o tym jest to stanowisko? Załóżmy, że część czytelników go nie zna.

Streszczając je: Zwróciliśmy uwagę na brutalizację dyskursu publicznego, jej zło głównie polega na tym, że w ten sposób niszczy się tkankę społeczną.

Polacy przestali „się znosić” na tle politycznym, na tle religijnym, na tle różnic społecznych, z bardzo różnych powodów. To sprawia, że jako społeczeństwo jesteśmy dużo słabsi, dużo bardziej podatni na różnego rodzaju manipulacje…

Dzięki Bogu nie doszło do jakichś bardzo tragicznych sytuacji w tej kampanii wyborczej, bo bywało gorzej. Mieliśmy przecież do czynienia z morderstwami popełnionymi przez mniej lub bardziej zdestabilizowane jednostki, dochodziło do różnego rodzaju aktów agresji.

Cały wywiad dostępny jest w 43/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.