Z mojego punktu widzenia, jako rodzica, ogromną rolę odgrywa kwestia szkoły. Mam dwóch nastoletnich synów, ostatnie lata szkolne chłopcy spędzili pod kuratelą Barbary Nowak, która, mam wielką nadzieję, znajdzie pracę co najwyżej w parafialnej księgarni.
Wyzłośliwiam się tutaj z dziką radością, ale za upadek szkolnictwa trudno obciążyć tylko odchodząca władzę. Pauperyzacja zawodu nauczyciela postępuje od lat trzydziestu. Przynajmniej dzieci nie kładą im już śmietników na głowy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.