Kongres PiS prawdopodobnie odbędzie się w grudniu tego roku. Partia ma na nim na nowo określić strategię przed kolejnymi wyborami. Pojawiły się nawet plotki, że Jarosław Kaczyński ma wówczas wyznaczyć na swojego następcę Mateusza Morawieckiego, ale polityk z otoczenia prezesa PiS to dementuje.
– Gdybyśmy wygrali wybory parlamentarne tak, żeby rządzić, a później prezydenckie, to Jarosław Kaczyński przeprowadzałby proces sukcesji. Teraz musi jednak zostać na stanowisku, żeby partia się nie rozpadała – mówi ważny polityk Zjednoczonej Prawicy.
Wybory samorządowe, zdaniem naszego rozmówcy, będą trudne dla PiS-u.
– Musimy przetrwać i utrzymać władzę w sześciu sejmikach wojewódzkich, bo sejmik dolnośląski możemy stracić jeszcze przed wyborami – mówi nasz informator.
Nowym sekretarzem generalnym PiS zostanie prawdopodobnie Piotr Milowański, dotychczasowy zastępca Krzysztofa Sobolewskiego. To on ma doprowadzić do ożywania w strukturach partyjnych PiS.
– Partia trzyma się na ślinę – komentuje sytuację wewnątrz PiS znany polityk Zjednoczonej Prawicy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.