Marta Byczkowska-Nowak: Czy Polacy są modnym narodem?
Karolina Domaradzka: Polacy nigdy nie będą modnym narodem, dopóki nie zrozumieją, że w modzie nie chodzi ani o pieniądze, ani o to, żeby „ładnie wyglądać”, ani o podążanie za trendami w takim czysto komercyjnym rozumieniu. Oczywiście w wielkich miastach ta moda ma się o wiele lepiej, niż w mniejszych miejscowościach, bo tu ekspresja i dynamika są inne. Tu łatwiej jest założyć na siebie coś, co wyróżni nas z tłumu i pozwoli zamanifestować swoją odmienność, a nie coś, co pomoże nam wtopić się w tłum. Poza dużymi miastami w Polsce nie widać stylu osobistego, to jest wciąż duży problem i dlatego ta nasza moda uliczna wygląda tak, jak wygląda.
Czyli jak?
Jak z Pinteresta dziesięć, piętnaście lat temu i z blogów szafiarskich z tamtego okresu. Wiele osób mnie za to zlinczuje, ale...
Naprawdę szafiarki zrobiły Polakom wielką modową krzywdę.
Stan naszej dzisiejszej mody ulicznej to jest spuścizna tamtego okresu. Pierwszy raz po transformacji dostaliśmy tipy modowe na blogach. Polegało to na bezwzględnej i szybkiej wymianie ubrań do każdego posta. Nie pamiętam innego momentu w historii mody jak ten, kiedy za modę wzięły się szafiarki – osoby, które fotografowały się w różnych stylizacjach i opowiadały, co mają na sobie. Tam nie było żadnej edukacji, żadnego namysłu nad modą, to było obliczone na czyste naśladownictwo. Te dziewczyny kopiowały jedna drugą.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.