Maciek od dawna obserwował mnie na Twitterze (obecny X), ale dopiero w maju 2023 roku do mnie napisał. Szukał kontaktu w ZSU, bo chciał wstąpić do ukraińskiego wojska, ale nie do Legionu Międzynarodowego, a do regularnych sił w swoim stopniu podoficera, jaki zachował ze służby w Polsce. – Podchodziłem jak pies do jeża do „pani redaktor” – śmiał się, gdy się poznaliśmy. Skontaktowałam go z innym polskim żołnierzem, Jakubem Jaworskim, który walczy z 3. Brygadzie Pancernej w obwodzie charkowskim. Użyczył Maćkowi swojego mieszkania na czas przygotowań i pomógł w kontaktach z wojenkomatem.
Czytaj też:
Nie żyje Polak, który walczył w Ukrainie. Maciej Bednarski miał 49 lat
Gdy w niedzielę dzwoniłam do Gienadija z charkowskiego wojenkomatu, który przeprowadził Maćka przez wszystkie procedury, płakał jak dziecko. Rozmawialiśmy bowiem w dzień jego urodzin, a on bardzo z Maćkiem się zżył. Teraz pomoże mi w organizacji pogrzebu, ponieważ życzeniem Maćka, co potwierdza i podtrzymuje jego rodzina, było – gdyby cokolwiek się stało – pochowanie w Ukrainie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.