Przede wszystkim Ukraińcy, świadomi oczekujących ich wyzwań, deklarowanych przez prezydenta Zełenskiego i ich generałów rozpoczęli proces przygotowania swoich wojsk do działań ofensywnych, które zgodnie z ich zamiarem miały rozpocząć się z końcem wiosny 2023. Jednocześnie nieustanie prowadzili walki obronne na froncie, uzupełniając na bieżąco walczące formacje w żołnierzy i w sprzęt dostarczany z Zachodu.
Główny wysiłek skupili jednak na przygotowaniu, a raczej sformowaniu od nowa, kilkunastu brygad wyposażanych w środki walki płynące z Zachodu. Ukraińcy wskazywali, co jest im najbardziej potrzebne, aby mogli osiągnąć zdolności do letniej ofensywy.
Z dostawami z Zachodu było różnie. Nie były wystarczające i nie docierały do wojsk na czas. Co z kolei przekładało się na proces szkolenia tych nowych formacji, które właśnie przez brak szybkich dostaw miały krytycznie mało czasu na szkolenie i zgranie bojowe.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.