Jednoczesną transplantację serca i płuc u 37-letniego pacjenta przeprowadzili lekarze ze Śląskiego Centrum Chorób Serca. To pierwszy tego rodzaju zabieg w Polsce, którego rokowania są bardzo pomyślne. Tymczasem w 2000 r. na świecie przeprowadzono 104 takie operacje. - Naszym problemem są nie tylko pieniądze, ale też pozyskiwanie narządów od dawców. Niewielu jest też odpowiednio wyszkolonych specjalistów, brakuje nowoczesnej aparatury - mówi prof. Zbigniew Religa.
Na jednoczesne przeszczepienie płuc i serca czeka w Polsce 16 osób, trzy z nich są w ciężkim stanie. U mieszkańca Tarnowskich Gór, który poddał się jednoczesnej transplantacji obu organów, w wyniku ciężkiego pozapalnego uszkodzenia serca w płucach powstało wysokie nadciśnienie. Gdyby lekarze przeszczepili mu tylko serce, płuca szybko przestałyby pracować. 30 sierpnia mężczyzna trafił na oddział intensywnej terapii Kliniki Kardiologicznej w Zabrzu. Lekarze byli zgodni, że transplantacja jest konieczna. W przeciwnym razie choremu zostałoby zaledwie kilka tygodni życia.
Operacja trwała prawie dziesięć godzin. Narządy pobrano od 28-letniego tragicznie zmarłego mężczyzny. Prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca, twierdzi, że tylko od 20 proc. dawców można jednocześnie pozyskać płuca i serce. Pacjent z Tarnowskich Gór miał więc wiele szczęścia. Często najpierw wykonuje się transplantację serca, a potem przeszczepia się płuco pobrane od innego dawcy. W ten sposób zwiększa się jednak ryzyko odrzutu.
Zespół prof. Zbigniewa Religi od 1986 r. dziewięciokrotnie podejmował próby jednoczesnego przeszczepienia płuc i serca. Wszystkie zakończyły się niepowodzeniem - pacjenci umierali pomiędzy 8. a 50. dniem po operacji.
- Przyczyną ich śmierci były powikłania płucne - mówi prof. Religa. Transplantacja płuc nastręcza jeszcze innych problemów. Przechowywane przed operacją w lodzie organy są przez kilka godzin niedokrwione. Aby poprawić ich ukrwienie, trzeba zrobić kagioplegię, czyli wlać kilka litrów zimnej wody do tętnicy płucnej.
Transplantacja płuc i serca kosztuje 100-140 tys. zł, jest refundowana przez kasy chorych. W Zabrzu co roku przeszczepia się około 60 serc. W kolejce czeka ponad sto osób.
Na jednoczesne przeszczepienie płuc i serca czeka w Polsce 16 osób, trzy z nich są w ciężkim stanie. U mieszkańca Tarnowskich Gór, który poddał się jednoczesnej transplantacji obu organów, w wyniku ciężkiego pozapalnego uszkodzenia serca w płucach powstało wysokie nadciśnienie. Gdyby lekarze przeszczepili mu tylko serce, płuca szybko przestałyby pracować. 30 sierpnia mężczyzna trafił na oddział intensywnej terapii Kliniki Kardiologicznej w Zabrzu. Lekarze byli zgodni, że transplantacja jest konieczna. W przeciwnym razie choremu zostałoby zaledwie kilka tygodni życia.
Operacja trwała prawie dziesięć godzin. Narządy pobrano od 28-letniego tragicznie zmarłego mężczyzny. Prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca, twierdzi, że tylko od 20 proc. dawców można jednocześnie pozyskać płuca i serce. Pacjent z Tarnowskich Gór miał więc wiele szczęścia. Często najpierw wykonuje się transplantację serca, a potem przeszczepia się płuco pobrane od innego dawcy. W ten sposób zwiększa się jednak ryzyko odrzutu.
Zespół prof. Zbigniewa Religi od 1986 r. dziewięciokrotnie podejmował próby jednoczesnego przeszczepienia płuc i serca. Wszystkie zakończyły się niepowodzeniem - pacjenci umierali pomiędzy 8. a 50. dniem po operacji.
- Przyczyną ich śmierci były powikłania płucne - mówi prof. Religa. Transplantacja płuc nastręcza jeszcze innych problemów. Przechowywane przed operacją w lodzie organy są przez kilka godzin niedokrwione. Aby poprawić ich ukrwienie, trzeba zrobić kagioplegię, czyli wlać kilka litrów zimnej wody do tętnicy płucnej.
Transplantacja płuc i serca kosztuje 100-140 tys. zł, jest refundowana przez kasy chorych. W Zabrzu co roku przeszczepia się około 60 serc. W kolejce czeka ponad sto osób.
Więcej możesz przeczytać w 45/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.