Cymański: Modlę się za Zbyszka Ziobrę. Doszło do niepotrzebnej rozmowy, ale w sercu zgasiłem żal

Cymański: Modlę się za Zbyszka Ziobrę. Doszło do niepotrzebnej rozmowy, ale w sercu zgasiłem żal

Tadeusz Cymański
Tadeusz Cymański Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
– Okoliczności mojego odejścia z partii i rozstania ze Zbyszkiem Ziobrą nie były zbyt eleganckie. Doszło do niepotrzebnej rozmowy. Nie dopytuję go zatem o chorobę, bo w takiej sytuacji spokój jest najważniejszy. Modlę się jednak za niego. W sercu zgasiłam żal i przy całym krytycyzmie do różnych decyzji, będę bronił jego imienia. Oburza mnie, co wyprawiają niektórzy politycy domagający się wzywania go przed komisję śledczą, podważając jego chorobę. Nienawiść zabija rozum – mówi w rozmowie z „Wprost” Tadeusz Cymański, były poseł Solidarnej Polski.

Agnieszka Niesłuchowska, „Wprost”: Za miesiąc odbędą się wybory samorządowe. Notowania PiS jednak znacznie stopniały w ostatnim czasie.

Tadeusz Cymański: Jak w życiu, nie zawsze wygrywa najlepszy.

Kluczowe będą jednak wybory prezydenckie. Na nich trzeba się wyjątkowo skoncentrować, co nie oznacza, że należy kompletnie odpuścić wybory samorządowe i europarlamentarne.

Pan też wystartuje?

Owszem, do Rady Powiatu Malborskiego.

A więc historia zatoczyła koło. Wraca pan na „stare śmieci”.

Owszem, ćwierć wieku temu byłem burmistrzem Malborka, zasiadałem też w Radzie. To nie pierwszyzna dla mnie.

Odnajdzie się pan na nowo? Nie fascynuje już pana „wielka” polityka?

Pewnie, że lepiej wskoczyć na rumaka i pędzić do góry, ale praca w samorządzie w niczym mi nie ujmuje. To inna, ale równie ciekawa ranga problemów do rozwiązywania.

Jak pan ocenia pierwsze miesiące rządów nowej ekipy?

Martwi mnie radykalizm władzy, zwłaszcza jeśli chodzi o bliskie mi sprawy.

Artykuł został opublikowany w 11/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.