Nie pytajcie jakiego ładu międzynarodowego pragniecie, lecz jaki możecie osiągnąć
Zarówno neokonserwatyści, jak i liberałowie przeceniali zdolność jednego państwa do reformowania innych reżimów. Neokonserwatyści są przekonani, że da się demokratyzować siłą. Liberałowie wierzą zaś, że pomoc zagraniczna, redukcja zadłużenia, korzystne warunki wymiany handlowej i wspieranie reformatorów wystarczą, by doprowadzić do transformacji systemu rządów. Obie te koncepcje zazwyczaj zawodziły. Gdy pragnie się położyć kres ludobójstwu, trzeba się liczyć z tym, że będzie się przywozić do ojczyzny zwłoki (o czym przekonali się Holendrzy podczas działań w Srebrenicy). Brutalne realia sceny międzynarodowej często nakazują kierować się scenariuszem „drugim z najgorszych", aby uniknąć najgorszego. Nie zawsze wybieramy między rozwiązaniem najlepszym a drugim z najlepszych. Krótko mówiąc, nie pytajcie, jakiego ładu międzynarodowego pragniecie, lecz jaki ład międzynarodowy możecie osiągnąć.
Więcej możesz przeczytać w 43/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.