Jeżeli ktoś miał wątpliwości, czy obóz rządzący przegrał, czy wygrał wybory samorządowe, to wystarczy, że poczekał jeden dzień po wyborach. Wtedy rozwiązał się worek z pretensjami. W PiS nie było lepiej, choć utrzymanie samodzielnej władzy w czterech sejmikach partia Jarosława Kaczyńskiego miała prawo uznać za olśniewający sukces.
Przedwczesna radość Kaczyńskiego
Michał Kamiński, wicemarszałek Senatu z PSL, dość otwarcie skrytykował Donalda Tuska za decyzję o odrzuceniu koalicji z Nową Lewicą, której ta ostatnia partia wyczekiwała jak kania dżdżu. Nie doczekała się, bo kierownictwo PO uznało, że nie poda słabnącej Lewicy tlenu, skoro może cały torcik wyborczy zagarnąć dla siebie. I właśnie do tego zdarzenia pił Kamiński, mówiąc: „skoro nie macie siły na pokonanie PiS, to, przyjaciele z PO, zmieńcie taktykę”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.