– Bardzo chętnie zostałbym w domu z dziećmi. Praca jest tylko dodatkiem do życia. Realia są jednak takie, że to mi jest łatwiej utrzymać domowy budżet na odpowiednim poziomie. Gdyby było inaczej, byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie – mówi Lucjan, programista, rocznik 84', tata trzynastoletniej Antoniny i siedmioletniego Julka. Pół roku spędzone w domu z dziećmi, krótko po narodzinach syna, wspomina jako jeden najfajniejszych okresów życia.
Młodzi ojcowie, którzy deklarują chęć odłożenia kariery na rzecz opieki nad dziećmi, to coraz częstsze zjawisko w Polsce. Potwierdza to socjolożka, dr Marta Bierca, autorka książki „Nowe wzory ojcostwa w Polsce”, specjalizująca się w zakresie przemian rodziny, modeli ojcostwa i macierzyństwa. Czynnik ekonomiczny najczęściej wygrywa jednak z motywacjami innego rodzaju.
– Luka płacowa nie pozostawia złudzeń: w większości przypadków pracująca mama nie przyniesie do domu tyle samo pieniędzy, co pracujący tata, wybór jest więc prosty. Nawet mimo szczerej chęci innego podziału obowiązków, którą rzeczywiście potwierdza coraz więcej młodych rodziców – mówi dr Marta Bierca.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.