Ponad połowa Polaków popiera wysłanie naszych żołnierzy do Afganistanu
Dira necessitas (okrutna konieczność) - to powiedzenie starożytnych Rzymian można odnieść do wojny z afgańskimi terrorystami.
54 proc. Polaków badanych przez Pentor popiera wysłanie trzystu naszych żołnierzy na wojnę, która ma rozstrzygnąć, czy ludzie będą mogli normalnie żyć w wolnym świecie, czy też poddadzą się terrorowi fanatyków. Fakt, że 54 proc. obywateli obawia się zemsty terrorystów, świadczy o gotowości udziału w walce nawet za cenę ofiar. Tylko 35 proc. respondentów uważa, że to nie Polska została zaatakowana 11 września, więc nie ma powodu, by się w ten konflikt angażować.
Większość Polaków uważa, że za uleganie terrorystom zapłacimy wszyscy. Zapłacimy strachem, zahamowaniem rozwoju gospodarczego, jakością życia. Ponadto wojnę możemy wygrać, uwiarygodniając Polskę jako partnera w NATO. W czasach, kiedy konflikty zbrojne wstrząsają również Europą, dobrze być wiarygodnym. Zdaniem mniejszości, Afganistan jest daleko, a my powinniśmy przede wszystkim bronić własnych granic, tym bardziej że "obcy" i tak nam nie pomogą. Dwa lata po przyjęciu Polski do NATO wielu z nas nie rozumie, że atak na jednego z członków jest atakiem na wszystkich. Wyrazicielem doktryny izolacjonizmu został Andrzej Lepper, wicemarszałek Sejmu i lider Samoobrony. "My w 1939 r. też prosiliśmy Amerykanów o pomoc i przyszła ona po sześciu latach" - ogłosił Lepper, zadając kłam wiedzy historycznej zawartej choćby w podręcznikach szkoły podstawowej.
Więcej możesz przeczytać w 48/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.