Politycy Platformy Obywatelskiej są zaskoczeni, że Marcin Kierwiński, europoseł PO nie objął w Parlamencie europejskim żadnej ważnej funkcji w komisji, do której się zgłosił. Inni jego koledzy z Platformy zdobyli stanowiska np. Borys Budka został przewodniczącym komisji przemysłu i energii.
– Kierwiński pojechał do Europarlamentu, żeby mieć tytuł eurodeputowanego i zarabiać pieniądze, a nie po to, żeby coś tam zrobić. Marcin zamierza skupić się na polskiej polityce i utrzymaniu w niej wpływów – twierdzi warszawski polityk.
Według niego, Kierwiński, który ciągle jest szefem warszawskich struktur PO, zaczyna mieć problemy na Mazowszu.
– Jan Grabiec, który dzięki niemu został szefem mazowieckich struktur, już się od niego odciął. Na Mazowszu toczy się rozgrywka o wpływy – mówi nasz informator.
W warszawskiej Platformie Obywatelskiej zastanawiają się, kogo Donald Tusk namaści na kandydata na prezydenta Warszawy.
– Panuje przekonanie, że w Warszawie kogokolwiek by nie wystawić, to kandydat PO wygra. Już jest kilku chętnych, którzy marzą o tym, żeby zastąpić Rafała Trzaskowskiego w stołecznym ratuszu. A wśród nich Aleksandra Gajewska, Marcin Kierwiński i Michał Szczerba – mówi nasz rozmówca.
I twierdzi, że ten ostatni nie jest lubiany w strukturach KO.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.