Masz dosyć gotowania codziennie wody na makaron? Po prostu ugotuj dużo na początku tygodnia, przelej do plastikowych woreczków i włóż do zamrażarki!
Jasne, to parodia, która po prostu wyświetliła mi się w mediach społecznościowych. Małpuje się jednak ważne zjawiska społeczne, a w tym wypadku chodzi o to, co i jak radzi się dziś użytkownikom kuchni w kwestii gotowania, sprzątania i – last but not least – żywienia. „Kultura lifehacku” – tak roboczo nazwałem sobie ten trend.
Najważniejszą obietnicą, którą składają dziś użytkownikom media internetowe – przynajmniej w ich obszarze dotyczącym stylu życia – jest uproszczenie życia, łatwe rozwiązania skomplikowanych zadań.
Ta skarga oczywiście brzmi niezwykle dziadersko: „Za moich czasów mieliśmy trudniej, ale trudne czasy tworzą silnych ludzi”. Jasne, to myśl co najmniej głupia, być może także obrzydliwa. Nie ma nic złego w robieniu rzeczy łatwiej, w nietrudzeniu się ponad potrzeby. Jednak kultura lifehacku oferuje coś nieco innego. Przedkłada innowację nad rzetelność, nowe jest nowym sprawdzonym, a kiedy mowa o przepisach – spektakularność i innowacja w przygotowaniu wyprzedza smak, a także zwyczajną znajomość technik kulinarnych.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.