Młody, wysoki, okazały, przystojny, znający języki i obyty międzynarodowo – takie cechy wymienił Jarosław Kaczyński, pytany w Radiu Maryja o idealnego kandydata swojej partii na głowę państwa. Prezes PiS dodał, że lista potencjalnych kandydatów jest coraz krótsza.
Według spekulacji medialnych, ta krótka lista obejmuje byłego wojewodę zachodniopomorskiego Zbigniewa Boguckiego, byłego wojewodę warszawskiego Tobiasza Bocheńskiego i Karola Nawrockiego, szefa Instytutu Pamięci Narodowej.
Nawrocki z Witosem w tle
Z tej trójki najlepiej notowany jest Nawrocki. Jako jedyny nie uczestniczył w rządzeniu przez ostatnich osiem lat i w związku z tym nie ma obawy, iż skrywa jakieś szkielety w szafie, czyli decyzje, które dziś mogą być uznane za kontrowersyjne albo nawet naruszające prawo.
– Nawrockiego cenię ze względu na to, że nie ciągnie się za nim żadna funkcja w rządów prawicy, którą można by go uderzyć. Nie ma tego bagażu – mówi polityk Zjednoczonej Prawicy.
Nasz rozmówca dodaje, że Nawrocki ma jeszcze tę przewagę nad innymi kandydatami, że może zyskać szersze poparcie niż tylko Zjednoczonej Prawicy. Na przykład może sięgnąć po wyborców PSL, co mogłoby mu się opłacić w rywalizacji z mocno lewicowym Rafałem Trzaskowskim, którego wieś nie pokocha.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.