Za zgodą Chin do wciągania Amerykanów w konflikty militarne, Korea Północna i Iran włączyły się do wojen, bezpośrednio czy pośrednio wiążących potencjał militarny USA. Pekin coraz bardziej angażuje się we wsparcie Rosji i Iranu. Czyni co tylko możliwe, aby osłabić obecność USA w Europie czy na Bliskim Wschodzie. Ale generalnie czyści sobie przedpole do działania w Indo-Pacyfiku, w nadziei na brak większego zaangażowania USA w obronę Tajwanu i współpracę militarną z sojusznikami w tym regionie.
Rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie wróży eskalację. Co na pewno zwiększy zaangażowanie USA i kilku państw z NATO we wsparcie Izraela, który – mimo zabiegów amerykańskiej dyplomacji – nie zamierza Iranowi odpuścić.
Trudno przewidzieć konsekwencje dla Izraela. Nie trudno przewidzieć skutki zaangażowania Amerykanów w ten konflikt. Jeżeli w najbliższych tygodniach w płonącym regionie nie dojdzie do zawieszenia broni, Amerykanie zwiększą swój udział militarny bo do wsparcia Iranu włączy się wielu przeciwników Izraela.
Konflikt rozleje się na region.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.