Co piąty Polak badany przez Pentor zetknął się z przejawami bezprawia, za którym stały państwowe instytucje
Trybunał Konstytucyjny uchylił art. 418 kodeksu cywilnego, który nakazywał przed uzyskaniem odszkodowania udowodnienie winy urzędnikowi. Dzięki temu Polacy odzyskują własne państwo, do tej pory zawłaszczane przez biurokratów. To ważne, gdyż co piąty obywatel badany przez Pentor zetknął się z przejawami bezprawia, za którym stały państwowe instytucje. Zarazem dwie trzecie respondentów deklaruje, że gdyby urząd swoją niesprawiedliwą decyzją naraził ich na straty, odwołaliby się do sądu.
Dotychczas warunkiem uzyskania takiego odszkodowania było uznanie urzędnika winnym popełnienia przestępstwa lub wykroczenia dyscyplinarnego, bo tego wymagał art. 418 kodeksu cywilnego. Absurdalność sytuacji potęgował fakt, że sądy nie stosowały art. 77 ust. 1 konstytucji, przyznającego prawo do odszkodowania bez udowodnienia winy urzędnikowi. W rezultacie tysiące obywateli bezradnie przyglądało się, jak opłacani z ich kieszeni urzędnicy bez zmrużenia oka wydawali decyzje nierzadko rujnujące dorobek ich życia. Kontrolerzy izb skarbowych, państwowi czy gminni biurokraci wiedzieli, że mogą traktować swych rodaków jak podobywateli. Teraz, gdy państwowe czy samorządowe instytucje zaczną płacić odszkodowania, Polacy stracą jeden z istotnych powodów, aby traktować własne państwo jak okupanta łupiącego kraj i jego mieszkańców. Dotychczasowa bezkarność złych urzędników rodziła frustrację, za którą płacimy polityczną niestabilnością.
Dotychczas warunkiem uzyskania takiego odszkodowania było uznanie urzędnika winnym popełnienia przestępstwa lub wykroczenia dyscyplinarnego, bo tego wymagał art. 418 kodeksu cywilnego. Absurdalność sytuacji potęgował fakt, że sądy nie stosowały art. 77 ust. 1 konstytucji, przyznającego prawo do odszkodowania bez udowodnienia winy urzędnikowi. W rezultacie tysiące obywateli bezradnie przyglądało się, jak opłacani z ich kieszeni urzędnicy bez zmrużenia oka wydawali decyzje nierzadko rujnujące dorobek ich życia. Kontrolerzy izb skarbowych, państwowi czy gminni biurokraci wiedzieli, że mogą traktować swych rodaków jak podobywateli. Teraz, gdy państwowe czy samorządowe instytucje zaczną płacić odszkodowania, Polacy stracą jeden z istotnych powodów, aby traktować własne państwo jak okupanta łupiącego kraj i jego mieszkańców. Dotychczasowa bezkarność złych urzędników rodziła frustrację, za którą płacimy polityczną niestabilnością.
Więcej możesz przeczytać w 50/2001 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.