Kolejny „dzwonek ostrzegawczy” od Moskwy. Kiedy odpowiednia reakcja? „Bałtyk nie dla Rosjan”

Kolejny „dzwonek ostrzegawczy” od Moskwy. Kiedy odpowiednia reakcja? „Bałtyk nie dla Rosjan”

Eagle S po przetransportowaniu do fińskiego portu w Porvoo
Eagle S po przetransportowaniu do fińskiego portu w Porvoo Źródło: Wikimedia Commons / Htm / Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0
Nasi sojusznicy znów doszukali się w agresywnych działaniach Moskwy dzwonków ostrzegawczych, mających budzić Europę z marazmu i bezczynności. Jest już tych dzwonków tyle, że gdyby wziąć je na poważnie, to dałoby się z nich stworzyć całą wielką orkiestrę, zdolną bez trudu zagłuszyć wojenne werble, powarkujące na Kremlu.

Proces budzenia Europy z letargu przypomina próbę ożywienia misia koala, odurzonego olejkami z eukaliptusa. Nasi politycy nauczyli się już chyba, że zdecydowana retoryka podoba się opinii publicznej bardziej, niż niesławne scholzowanie. Za retoryką idzie jednak ciągle zbyt mało konkretów, a zbyt wiele jałowych opowieści o dzwonkach ostrzegawczych, używanych bez umiaru przy okazji każdej kolejnej rosyjskiej prowokacji.

Najnowszy budzik postanowiła uruchomić szefowa niemieckiej dyplomacji, Annalena Baerbock, komentując kolejny rosyjski atak na podmorskie kable łączące kraje UE i NATO na Bałtyku. Wygląda na to, że eukaliptusowy sen Europy, niezależnie od głośnych deklaracji o przebudzeniu i braniu spraw we własne ręce, ciągle jest dość głęboki. Potrzeba więc całej baterii budzików, żeby wymusić na śpiochu choćby uchylenie powieki.

Testowanie granic bezczynności

Rosjanie mają pełną świadomość, jak niechętna do pobudki jest Europa. Dlatego bębnią kijami w blaszane parapety i tłuką kolbami w szyby, sprawdzając naszą odporność na przyjmowanie do wiadomości oczywistych komunikatów.

Dla tych, do których nie docierają przekazy tak proste i mocne, jak zmasowana inwazja na Ukrainę, Moskale mają cały wachlarz bardziej wyrafinowanych zaczepek. Gdyby nie nazwano ich atakami hybrydowymi, trzeba by na nie udzielić adekwatnej do okoliczności, i wcale nie hybrydowej, odpowiedzi.

Z tym było dotąd słabo.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Wprost.

Aktualne cyfrowe wydanie tygodnika dostępne jest w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.